Informacje
06-12-2019
Pani Angelika kupiła w jednym z krakowskich sklepów Carrefour dwa opakowania fasoli typu jaś karłowy. Jednak po wrzuceniu zawartości do garnka z wodą apetyt jej przeszedł. Jej oczom ukazał się bowiem robak. Sieć podejmuje zdecydowane kroki - czytamy na wp.pl
Fasolę może zaatakować szkodnik. Jest niegroźny, ale i tak skutecznie zabija apetyt. (zdjęcie Użytkownika dziejesie.wp.pl, Fot: Zdjęcie czytelnika Wirtualnej Polski).
"Co jakiś czas donosimy wam o "białkowych dodatkach" w produktach spożywczych. Ostatnio były to robaki w mieszance bakalii ze sklepu Auchan, o czym pisała moja redakcyjna koleżanka. Niestety, ponownie ten nietypowy "wsad" znalazł się w jedzeniu. Przypadek jest o tyle ciekawy, że nie był to produkt na wagę (jak to najczęściej bywa). Przez dziejesie.wp.pl skontaktowała się z nami zaniepokojona pani Angelika. - Chciałam opisać sytuację, która mnie dzisiaj dotknęła po zakupach w Carrefour (Kraków)"
- czytamy w serwisie.
"Zamiast fasoli mam strąkowce fasolowe, które skutecznie obrzydziły mi wieczór"
- pisze pani Angelika i załącza zdjęcia swojego "znaleziska" w fasoli.
Skontaktowaliśmy się z siecią, prosząc o komentarz. A ten okazał się bardzo zdecydowany.
"Zgodnie z obowiązującą procedurą obowiązującą w Carrefour cała partia fasoli Jaś Karłowy została wycofana ze sprzedaży we wszystkich sklepach Carrefour w Polsce oraz odpowiednio zabezpieczona. Producent fasoli Jaś Karłowy został poinformowany niezwłocznie o zaistniałej sytuacji"
- pisze w swoim stanowisku Biuro Prasowe Carrefour Polska.