Informacje
01-09-2022
Dane amerykańskich ekspertów nie pozostawiają złudzeń. W 2021 roku odnotowano rekordowy poziom morza oraz stężenie gazów cieplarnianych.
,,Stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze, globalny poziom mórz i zawartość ciepła w oceanach osiągnęły rekordowe wartości w 2021 roku” – wynika z opublikowanego w środę corocznego raportu o stanie klimatu amerykańskiej Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery (NOAA). Miniony rok był też jednym z sześciu najcieplejszych lat w historii pomiarów.
Raport naukowców mało optymistyczny
Jak wynika z 32. edycji raportu "State of the Climate", będącego efektem pracy 530 naukowców w ponad 60 krajach, średnia globalna temperatura w 2021 r. była o 0,21– 0,28 stopnia wyższa od średniej z lat 1991– 2000. Oznacza to, że rok ten był jednym z sześciu najcieplejszych w historii pomiarów prowadzonych od XIX w., zaś siedem ostatnich lat było najcieplejszymi w historii.
Zgodnie z raportem stężenie dwutlenku węgla osiągnęło w ubiegłym roku poziom 414,7 ppm (części na milion), o 2,3 więcej niż rok wcześniej i najwięcej od co najmniej miliona lat. Odnotowano też rekordowe wartości metanu i podtlenku azotu. Po raz 10. z rzędu średni poziom morza pobił też poprzedni rekord, który wynosi obecnie 9,7 cm ponad średnią z 1993 r., kiedy rozpoczęto pomiary. Rekordową wartość osiągnęła też zawartość ciepła w oceanach.
Wysoki poziom morza doprowadził do ogromnych powodzi
Jak notują autorzy, temperatura na powierzchni mórz w 2021 r. była niższa niż w dwóch poprzednich latach (choć wciąż o 0,29 st. C wyższa od średniej z lat 1991–2000). Z tego względu rekordowy poziom morza może dziwić. To pozorne ochłodzenie wynika jednak z trwającego od 2020 r. zjawiska La Nina we wschodniej części Pacyfiku. Z tego powodu wzrost temperatury był nierówny: w Nowej Zelandii miniony rok był najgorętszy w historii, zaś w Australii – najchłodniejszy od 2012 roku.
"Dane zawarte w tym raporcie są jasne – widzimy coraz więcej przekonujących dowodów naukowych na to, że zmiana klimatu ma globalne efekty i nie wykazuje oznak spowolniania" – powiedział szef NOAA Rick Spinrad. "Wiele społeczności doświadczyło powodzi tysiąclecia, wyjątkowych susz i historycznych upałów. To pokazuje, że kryzys klimatyczny nie jest przyszłym zagrożeniem, ale czymś, czym musimy się zająć dzisiaj, pracując na rzecz (...) świata odpornego na ekstrema związane z klimatem" – dodał.
Czytaj również:Zmiany klimatu zagrażają rolnictwu na całym świecie
PAP /fot.pixabay