Nieznany sprawca ostrzelał psa wiatrówką! Pies jest młody i silny, ale będzie potrzebował nowego domu. Policja i weterynarze szukają teraz sprawcy. To już trzeci przypadek, kiedy do tej samej lecznicy dla zwierząt przywieziono ostrzelanego z wiatrówki czworonoga.

Pies ostrzelany z wiatrówki

Przy drodze, na granicy powiatów obornickiego i czarnkowsko-trzcianeckiego, w okolicach Czarnkowa odnaleziono psa. Początkowo podejrzewano, że pies został potrącony przez samochód. Prawda okazała się jednak dużo bardziej dramatyczna. Dopiero w klinice okazało się, że zwierzę ma 50 pocisków śrutowych w ciele, z czego 26 w głowie.

Pies, po ustabilizowaniu stanu ogólnego, będzie zakwalifikowany do operacji. Będzie musiał przejść ich kilka, pocisków jest bardzo dużo i są zlokalizowane w różnych miejscach. Podejmiemy się najpierw tych, które najbardziej zagrażają zdrowiu ze względu zlokalizowanie przy kluczowych narządach.

– powiedział Marcin Czerwiński, lekarz weterynarii, pod którego opieką znajduje się zwierzę.

Kundelek „Czarny” zostanie przygotowany do adopcji, a klinika szuka obecnie kogoś, kto się nim zaopiekuje. Połowa z pięćdziesięciu pocisków utkwiła w głowie zwierzęcia, przez co pies najprawdopodobniej nigdy nie będzie widzieć.

Czarny jest przestraszony, obolały, ma anemię, nie widzi. Mimo przeżyć, które ma już za sobą, jest łagodny, potulny, spokojnie poddaje się wszystkim zabiegom. Czeka go kilka operacji usunięcia pocisków, nauka funkcjonowania bez wzroku (na razie sobie z tym nie radzi), odbudowanie zaufania do ludzi. W przyszłości, gdy jego stan zdrowia nie będzie już zagrażał życiu, będzie potrzebna pomoc behawiorysty, pracującego z psami po traumach.

– informuje Klinika Weterynaryjna w Komornikach.

Wilki zmieniły dietę przez... ASF! Czy częściej atakują owce i bydło?

Pies mógł nie przeżyć

Sprawcy, który "zrobił z psa żywą tarczę", nie udało się odnaleźć. To już trzeci ostrzelany z wiatrówki pies, który trafia do tej samej lecznicy. Sprawa robi się coraz bardziej dramatyczna, a weterynarze liczą, że uda się odnaleźć sprawcę.

Wierzymy w moc internetu. Niech ten, kto skrzywdził tego psa w tak okrutny sposób, odpowie za to przed sądem. Zwłaszcza prosimy o pomoc mieszkańców Obornik Wlkp, Czarnkowa i okolic. Prosimy o wszystkie informacje, niech nikt nie zostanie obojętny.

– napisano na stronie Kliniki Weterynaryjnej w Komornikach.

Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat lub do 5 lat, w przypadku kiedy przestępstwo popełnione zostało ze szczególnym okrucieństwem.

polsatnews.pl/fot.Klinika Weterynaryjna w Komornikach