Informacje
11-01-2020
Na podstawie wyników badań otrzymanych z krajowego laboratorium referencyjnego ds. grypy ptaków, tj. Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, 7 stycznia 2020 r. stwierdzono po raz pierwszy w 2020 roku wystąpienie wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) podtypu H5N8 u dzikich ptaków w województwie lubelskim.
Jak podaje Główny Inspektorat Weterynarii chorobę potwierdzono w zwłokach padłego jastrzębia, znalezionego 6 stycznia 2020 roku w miejscowości Stary Uścimów, w gminie Uścimów, w powiecie lubartowskim, na obszarze zapowietrzonym wyznaczonym w rozporządzeniu Wojewody Lubelskiego w związku z wystąpieniem ognisk HPAI u drobiu w tym powiecie.
- Od momentu pojawienia się pierwszego ogniska HPAI w Polsce w sezonie jesienno – zimowym 2019/2020 władze weterynaryjne w ramach dochodzenia epizootycznego próbowały ustalić źródło zakażeń wirusem ptaków utrzymywanych na profesjonalnych fermach drobiu. Można było tylko przypuszczać że wirus został wprowadzony do kraju najprawdopodobniej za pośrednictwem dzikich ptaków migrujących. Warto zaznaczyć, że w odniesieniu do dzikich ptaków, wirus wykrywany jest przede wszystkim u ptaków związanych ze środowiskiem wodnym, choć stosunkowo liczne przypadki odnotowywane są również u ptaków drapieżnych. Wiedza na temat występowania HPAI u ptaków dzikich pozwala ocenić stopień ryzyka zakażenia na danym terenie dla drobiu utrzymywanego w gospodarstwach. Dlatego bardzo ważne jest zgłaszanie takich zdarzeń - padnięcia dzikich ptaków, ale przede wszystkim dzikich ptaków z grupy ryzyka, takich jak łabędzie czy ptaki drapieżne, które żerują na padlinie ptaków wodnych, zakażonych wirusem
- informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Według ekspertów z Krajowego laboratorium referencyjnego ds. grypy ptaków w Państwowym Instytucie Weterynarii - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, do zakażenia drobiu dochodzi przez kontakt bezpośredni lub pośredni z ptactwem dzikim, np. przez użytkowanie zbiorników wodnych lub terenów, na których znajdują się odchody dzikich ptaków. Wirus wydalany jest przez dzikie ptaki, w dużych ilościach w odchodach oraz w wydzielinie z jamy dziobowej.
Jak zaznaczają naukowcy z PIB-PIB bardzo ważnym źródłem zakażenia może być słoma zawierająca odchody dzikich ptaków i stosowana jako ściółka do dościelania w obiektach, w których utrzymywany jest drób. W szerzeniu się zakażeń pomiędzy fermami drobiu dużą rolę odgrywa człowiek, ponieważ wirus łatwo przenosi się na odzieży, sprzęcie czy środkach transportu. Mechanicznymi wektorami wirusa mogą być również gryzonie i inne zwierzęta. Zdaniem specjalistów z Puław nieudowodnioną, ale realną drogą przenoszenia zarazka, szczególnie między blisko siebie położonymi kurnikami, jest też droga powietrzna.
Maks Weber
fot. Pixabay