Informacje
04-06-2022
Tundra syberyjska cofa się na północ na wskutek zmian klimatu. Naukowcy na łamach „eLife” alarmuję, że jeśli nic się nie zmieni, może zniknąć do połowy tysiąclecia.
Niemieccy badacze opracowali modele komputerowe, które wyliczają tempo zaniku tundry. Na dalekiej północy kryzys klimatyczny widoczny jest wyraźniej niż w pozostałych rejonach globu. W ciągu ostatnich 50 lat średnia temperatura powietrza podniosła się tam o ponad 2 st. C.
Tundra syberyjska zagrożona
Globalne zmiany klimatu sprawiają, że tundra syberyjska cofa się stopniowo na północ. Jeśli nic się nie zmieni, może zniknąć do połowy tysiąclecia. Gdyby zaś udało się wdrożyć ambitne plany redukcji gazów cieplarnianych, można byłoby ocalić 30 proc. obecnej powierzchni tundry – wyliczają naukowcy.
Niemieccy badacze opracowali modele komputerowe, które wyliczają tempo zaniku tundry. Tundra jest złożonym ekosystemem, jej zanik oznacza utratę wyjątkowej fauny i flory. Szacuje się, że ok. 5 proc. flory ma charakter endemiczny (występuje wyłącznie lokalnie).
Na dalekiej północy kryzys klimatyczny widoczny jest wyraźniej niż w pozostałych rejonach globu. W ciągu ostatnich 50 lat średnia temperatura powietrza podniosła się tam o ponad 2 st. C. Ta tendencja będzie się utrzymywać. W przypadku globalnego wdrożenie restrykcyjnych ograniczeń w emisji CO2 temperatura w Arktyce wzrośnie „tylko” w granicach 2 st. C do końca stulecia.
W przypadku zaś wysokich emisji, możliwy jest wysoki wzrost przeciętnych letnich temperatur w Arktyce powyżej 14 st. C. w stosunku do dzisiejszych norm. Oznacza to, że do połowy tysiąclecia nie będzie po tundrze śladu.
Czytaj też: Hodowla reniferów z Rosji chce wejść na rynki międzynarodowe!
PAP/fot.pixabay