To, co dla z nas wydaje się najbardziej oczywistym i nieodłącznym elementem wigilii i Świąt Bożego Narodzenia, w wielu krajach może wydawać się dziwne, lub wręcz szokujące – i na odwrót.

Prezentujemy kilka bożonarodzeniowych zwyczajów, które w naszej szerokości geograficznej mogą wydać się najbardziej zaskakujące.

 

Jeden z najbardziej nietypowych zwyczajów towarzyszących świętom Bożego Narodzenia panuje w Katalonii, gdzie w szopce obok tradycyjnych postaci znajdziemy kucającego w rogu caganera, czyli figurkę osoby... w trakcie defekacji. Pierwotnie caganer przedstawiał mnicha lub chłopa w tradycyjnym stroju, który miał zwiastować urodzaj i bogate zbiory. Obecnie jednak popularność zyskało ukazywanie w ten sposób osób publicznych, m.in. aktorów i polityków. Caganer jest również popularnym upominkiem dołączanym do świątecznych prezentów.

 

Do tradycji hiszpańskiej należy również Katalan, czyli napełniony słodyczami i zabawkami uśmiechnięty kawał drewna ustawiony na stojaku przypominającym nogi. W święta dzieci stukają w drewno, dopóki nie wypadną z niego smakołyki. Podczas tej zabawy śpiewają piosenkę: "Zrób kupkę, Pieńku, wydal nugat, orzechy i twaróg, jeśli ci się to nie uda, wtedy cię zbijemy, więc zrób kupkę, Pieńku".

 

Kolejny zwyczaj, który może nas zaskoczyć, pochodzi z Grenlandii. Popularną potrawą świąteczną tego regionu jest bowiem kivak, czyli surowe mięso morskiego ptaka – alki. Jest ono na kilkanaście dni zakopywane w śniegu, a serwowane jest dopiero, gdy osiągnie odpowiednią fazę rozkładu.

 

W Austrii natomiast ekscentryczną dla nas tradycją jest obecność Krampusa, czyli towarzysza świętego Mikołaja. Jednak w przeciwieństwie do niego Krampus, który wyglądem przypomina diabła, nie obdarowuje grzecznych dzieci prezentami, a karci te niegrzeczne.

 

Z niecodziennym zwyczajem świątecznym możemy spotkać się również w Caracas w dalekiej Wenezueli, gdzie 24 grudnia zamyka się ulice po to, by na wigilijną mszę wierni mogli dostać się do kościoła na... rolkach albo wrotkach.

 

tvp.info/wp.pl/AWR/Fot. Wikimedia/Anita Martinz/Roeland P.