Trwa walka pomiędzy wyżem znad Rosji, a wieloośrodkowym niżem Atlantyckim. Zapowiada się niezwykle upalny i burzowy dzień. Synoptycy ostrzegają. Porywisty wiatr może łamać drzewa oraz zrywać trakcje energetyczne i połacie dachów.

"Nadal obszar Polski znajdował się będzie w zasięgu wyżu z centrum nad zachodnią Rosją i nieprzerwanie z kierunków południowych napływać będą bardzo cieple, a nad zachodnią, centralną i południową część kraju upalne i parne masy powietrza. Jednak pomimo przewagi wyżowej i słonecznej aury, to po południu uważajmy w pasie środkowym (od Pomorskiego i zachodniej Warmii przez Kujawy i zachodnie Mazowsze, Łódzkie i Świętokrzyskie po Małopolskę), w całym pasie wybrzeża oraz w Sudetach, bo tutaj dynamicznie wypiętrzą się chmury kłębiaste Cumulonimbus, które przyniosą z sobą opady przelotne deszczu i lokalne burze"

- czytamy na wp.pl

"Uważajmy, bo popołudniowe i wieczorne burze będą gwałtowne z intensywnym deszczem od 15 do 25 litrów wody na metr kwadratowy powierzchni oraz z porywistym wiatrem do 90 km/h, a nawet z lokalnymi opadami gradu - prognozują dla Wirtualnej Polski synoptycy Cumulusa"

- przestrzega Wirtualna Polska.

"Uwaga, przy tych gwałtownych burzach, z krótkotrwałym, ale ulewnym deszczem może dojść do lokalnych zalań lub podtopień, a porywisty wiatr może łamać drzewa oraz zrywać trakcje energetyczne i połacie dachów"

- czytamy na portalu.

Niestety, burze utrzymają się również w nocy i tak: w pierwszej części nocy lokalnych, już niegroźnych burz należy się spodziewać prawie w całym kraju, natomiast w drugiej części nocy gros z tych burz pozanika, a grzmieć będzie już tylko na północy i na wschodzie (w pasie od woj. zachodniopomorskiego po Podlasie, Mazowsze i Lubelszczyznę).

wp.pl/RW fot. Pixabay