W Warszawie odbył się kolejny protest rolników przeciwko tak zwanej ,,Piątce dla zwierząt". Protestujący rolnicy domagają się wycofania ze szkodliwej ustawy, która uderza w polskie rolnictwo. Wśród organizatorów jest Michał Kołodziejczak z AgroUnii, który zapowiedział, że rolnicy muszą się zjednoczyć, nawet politycznie.

Protest rolników w Warszawie

Na stołecznym pl. Zawiszy rozpoczął się protest rolników przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Protest prowadzili członkowie i sympatycy między innymi AgroUnii, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, PSL, przedstawiciele Konfederacji oraz Polski Przemysł Futrzarski.

Jak podał lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, policja poinformowała, że dzisiejszy protest rolników zgromadził 70 tysięcy osób. Delegacja rolnicza spotkała się podczas protestu z Marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Spotkał się z nimi również senator Ryszard Bober (PSL), który złożył wczoraj wniosek o odrzucenie ustawy na senackiej komisji rolnictwa.

Mam nadzieję, że to jest pierwsze takie spotkanie i my nauczymy się rozmawiać z różnymi ludźmi, z różnymi opcjami. My też nie będziemy pokazywać, że ktoś ma na nas monopol. Nikt nie ma monopolu na rolników i to pokażemy, tylko musimy trzymać się razem.

– tłumaczył Kołodziejczak.

Protest rolników. Zarzecki: próbują nas dzielić, ale my się nie damy!

Protest rolników – Kołodziejczak chce, by rolnicy weszli do polityki?

Michał Kołodziejczak tłumaczył przybyłym na protest rolników, że organizacje rolnicze muszą się zjednoczyć. Co jednak ważne, polska wieś wymaga również zjednoczenia politycznego. Lider AgroUnii stwierdził, że rolnicy muszą mieć prawdziwą reprezentację w Sejmie i Senacie, a nie ciągle walczyć o swoje na protestach.

To nie tylko walka o wieś, to już jest gruba polityka. Jeżeli ktoś powie, że do tej polityki mamy nie iść, to jest w błędzie. My mamy mieć swoich ludzi w Sejmie i Senacie. To nasi ludzie muszą rządzić wspólnie z tymi. Ja tutaj patrzę na różnych posłów i senatorów, którzy są z nami. Wspólnie z tymi ludźmi, którzy tu dzisiaj z nami są, obojętnie z jakiej są partii, musimy zacząć się szukać. Ci ludzie, którzy chcą iść do przodu nas bronić, bo nie możemy całe życie walczyć na ulicy. Jesteśmy cywilizowanym narodem, gdzie mieszkają ludzie chodzący z podniesioną głową wysoko do góry i nie ma zgody na jakiekolwiek dzielenie rolników. Nie ma zgody na wyłączenie ani jednego chociażby jednego działu rolnictwa.

– stwierdził Kołodziejczak.

Zdaniem Kołodziejczaka, protest rolników byłby wspierany również przez świętej pamięci Andrzeja Leppera. Zdaniem lidera AgroUnii zmarły polityk byłby dumny ze zjednoczenia polskiej wsi. Kołodziejczak zapowiedział również kolejne protesty.

Jestem święcie przekonany, że Andrzej Lepper patrzy na nas dzisiaj z góry i cieszy się, że polska wieś podnosi wysoko głowę. Polska wieś, która nie myśli tylko o sobie. ale myśli o całej gospodarce tej naszej narodowej, krajowej. Wrócimy dzisiaj do domu, nie zostaniemy tutaj. Musimy zbierać siły, zbierać szeregi i musi nas być za tydzień dużo, dużo więcej.

– stwierdził lider AgroUnii.

fot.twitter,Senat