Transport zwierząt drogą morską z Nowej Zelandii zostanie zakazany. Czarę goryczy przelał zeszłoroczny wypadek, kiedy po przewróceniu się na Morzu Wschodniochińskim statku przewożącego bydło, utonęło ponad 6000 sztuk bydła oraz zginęło ponad 40 członków załogi. Władze kraju przekonują, że eksport żywych zwierząt na statkach jest nieetyczny, ponieważ nie można im zapewnić godnych warunków transportu.

Transport zwierząt drogą morską zakazany

Nowa Zelandia zdecydowała, że transport zwierząt drogą morską zostanie zakazany. Rząd kraju uważa takie podejście do zwierząt za nieetyczne, ponieważ nie można im zapewnić godnych warunków transportu.

Wysyłając zwierzęta drogą morską, nie możemy zapewnić ich dobrostanu, dopóki nie dotrą do miejsca przeznaczenia. Dlatego stopniowo w ciągu dwóch lat musimy dojść do całkowitego porzucenia tego rodzaju transportu. Nowa Zelandia musi stać na czele ruchu na rzecz dobrostanu zwierząt, jeśli naprawdę chcemy być najbardziej etycznym producentem żywności na świecie.

– mówi Damien O'Connor, minister rolnictwa Nowej Zelandii.

Eksport zwierząt to tylko niewielka część krajowego eksportu produktów rolnych. Dlatego władze nie boją się dużych strat finansowych. Pod koniec ubiegłego roku transport zwierząt drogą morską przyniósł Nowej Zelandii 184 miliony dolarów.

 Rolnicy mają dość. Pandemia i pośrednicy mocno im drenują kieszenie. Skończy się podwyżkami w sklepach

Transport zwierząt – wypadek na morzu

Skąd pomysł, by ograniczyć transport zwierząt drogą morską? Czarę goryczy przelał zeszłoroczny wypadek, kiedy po przewróceniu się na Morzu Wschodniochińskim statku przewożącego bydło, utonęło ponad 6000 sztuk bydła oraz zginęło ponad 40 członków załogi. Po katastrofie władze Nowej Zelandii postanowił wstrzymać eksport żywych zwierząt i rozpocząć kontrole dotyczące transportu żywca.

Grupa SAFE zajmująca się prawami zwierząt z Nowej Zelandii stwierdziła, że ​​katastrofa jaka dotknęła transportowane bydło pokazuje wysokie ryzyko jakie przewiduje transport zwierząt. Zdaniem kierownik kampanii Marianne Macdonald krowy nie powinny nigdy znaleźć się na morzu.

To prawdziwy kryzys i myślimy o rodzinach członków załogi, którzy zaginęli na statku. Pozostaje jednak wiele pytań, w tym dlaczego pozwolono na kontynuowanie tego handlu.

– dodała.

Transport zwierząt drogą morską z Nowej Zelandii był obiektem kontroli jeszcze przed katastrofą statku, po doniesieniach, że setki zwierząt wywiezionych z Nowej Zelandii i Australii zginęły w tranzycie. Teraz władze kraju postanowiły całkowicie zakazać tego rodzaju transportu żywych zwierząt.

meatinfo.ru/fot.pxhere