Polska wieprzowina zmaga się z wieloma problemami począwszy od ASF, aż po niską cenę skupu żywca oraz pandemię koronawirusa.
Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej zwraca uwagę, że branża będzie nadal mocno uzależniona od importu. Wpływ ma na to głównie kryzys związany z ASF i pandemią Covid-19. Dodatkowo wysokie koszty produkcji pasz i energii przy niskiej cenie skupu żywca doprowadzają w konsekwencji do braku opłacalności produkcji i zapaści całego sektora trzody chlewnej.
Polska wieprzowina ma nadal sporo problemów
Producenci trzody chlewnej zmagają się z coraz to większą ilością problemów. Wysokie koszty produkcji pasz i energii przy niskiej cenie skupu żywca prowadzą do braku opłacalności i dalszej zapaści sektora. Dodatkowo niekorzystnie oddziałują ASF i pandemia Covid-19.
Główny Urząd Statystyczny podał, że pogłowie trzody chlewnej spadło w ciągu ostatniego roku aż o 12,7 p% do 10 mln 242,4 tys. sztuk. Redukcja pogłowia wystąpiła we wszystkich grupach świń, w szczególności w grupie loch prośnych, gdzie wyniosła 20,6%. Liczba loch ogółem spadła o 19,7% r/r.
POLPIG zwraca uwagę, że KE odmawia realnej pomocy hodowcom i interwencji na rynku trzody chlewnej. Krajowy Związek ponadto zauważa, że dopłaty do prywatnego przechowalnictwa nie rozwiązują żadnego problemu.