Podczas globalnej pandemii koronawirusa wołowina odnotowała zmianę nawyków związanych z jej spożyciem. Oczekuje się, że niektóre rynki wyzdrowieją szybciej niż inne, a gdy konsumenci będą mieli powrócić do swoich starych nawyków, pojawiają się nowe możliwości dla tych w łańcuchu dostaw. Najnowsza analiza Rabobanku wykazała, że ​​w tym okresie udało się przyciągnąć nowych konsumentów i „utrwalić nowe nawyki konsumenckie”.

Wołowina zanotuje spadek spożycia w najbliższym okresie

Chociaż ogólne wołowina nie odnotowała znaczących zmian w spożyciu, zauważyliśmy zmianę w kanałach dystrybucji. Po przezwyciężeniu wpływu Afrykańskiego Pomoru Świń i złagodzeniu skutków pandemii koronawirusa stare kanały dystrybucji zostaną przywrócone. Jest prawdopodobne, że wielu konsumentów powróci do swoich starych nawyków, ale widzimy możliwości dla tych, którzy wygrali w tym okresie, aby zatrzymać nowych konsumentów i wzmocnić ich nowe nawyki konsumenckie

– powiedział Angus Gidley-Byrd, starszy analityk Departamentu Białek Zwierzęcych w Rabobank.

Ze względu na ograniczenia nałożone na kilku rynkach, ponieważ druga fala koronawirusa uderza w regiony, takie jak Stany Zjednoczone i Europa, przewiduje się, że wołowina zanotuje spadek spożycia. Oczekuje się jednak ożywienia na rynkach takich jak Kanada, Brazylia i Chiny.

Oprócz kilku pojedynczych problemów związanych z koronawirusem, kanadyjscy przetwórcy wołowiny wznowili normalną działalność. Liczba bydła opasowego w Kanadzie spadała wolniej niż w Stanach Zjednoczonych. Od 1 października liczba bydła karmionego przez ponad 150 dni była o 31 procent wyższa niż w 2019 roku

– zauważa ekspert.

Czytaj też: Białka roślinne – Brexit obniży samowystarczalność Unii Europejskiej

Wołowina – eksperci przewidują spowolniony import mięsa

Chociaż pandemia koronawirusa jest w dużej mierze pod kontrolą w Chinach kontynentalnych, wciąż pojawiają się doniesienia o skażeniu importowanym mrożonym mięsem i owocami morza. Doprowadzi to do surowszych kontroli w portach oraz w lokalnych łańcuchach/magazynach chłodniczych, co prawdopodobnie spowolni import.

W Brazylii liczba nowych przypadków spada od końca lipca. Kanał gastronomiczny działa ze zmniejszoną przepustowością.

Podejście cieplejszej pogody ogranicza rozprzestrzenianie się wirusa, ale ryzyko nowych przypadków rośnie wraz ze zbliżającym się sezonem świątecznym

– powiedział ekspert Rabobank.

Rynek europejski przechodzi teraz drugą „izolację”, kiedy konsumpcja poza domem jest ograniczona lub zamknięta w większości krajów. Przewiduje się, że wołowina i cielęcina zanotują spadek spożycia, gdyż wzrost sprzedaży detalicznej nie rekompensuje strat w gastronomii. Wygląda na to, że te ograniczenia będą obowiązywać do 2021 roku.

meatinfo.ru/fot.Pixabay