Informacje
16-07-2020
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski na antenie radiowej Jedynki odniósł się do zapowiedzi zwolenników Rafała Trzaskowskiego o bojkocie polskiej wsi. Bojkot ma być związany z faktem, że większość rolników zagłosowała na Andrzeja Dudę. Zdaniem ministra bojkot jest absurdalny. Szef resortu skomentował także słaby wynik lidera PSL.
Ardanowski o bojkocie: To absurdalne!
Gościem w Programie 1 Polskiego Radia był Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski. Szef resortu mówił o poparciu, jakiego rolnicy i mieszkańcy wsi udzielili Andrzejowi Dudzie w niedzielnych wyborach prezydenckich.
Cieszę się, że rolnicy i mieszkańcy wsi poparli Andrzeja Dudę. Rolnicy to ludzie, którzy twardo stąpają po ziemi i nie wybierają kogoś tylko dlatego, że coś obiecuje, tylko realnie oceniają działania, które były podejmowane.
– powiedział minister na antenie radiowej Jedynki.
Minister Ardanowski odniósł się również do pojawiających się w sieci wpisów zwolenników Rafała Trzaskowskiego, nawołujących do bojkotu regionów, gdzie wygrał kandydat PiS oraz hejtu na rolników, którzy wybrali obecnego prezydenta.
Pojawił się jakiś apel, aby bojkotować regiony, w których głosowano na Andrzeja Dudę, czy rolników, którzy świadomie oceniając, co się dzieje w Polsce, zagłosowali na zwycięskiego prezydenta. (…) Czy na tej zasadzie myśląc, należałoby bojkotować duże miasta, które głosowały na Rafała Trzaskowskiego? Zrezygnować z zakupów i usług w tych miastach, czy uczelni, które tam są zlokalizowane, czy np. nie jeździć do województwa pomorskiego, bastionu PO od dawna, tylko dlatego, że ludzie tam popierają jakiegoś kandydata?
– pytał Jan Krzysztof Ardanowski.
Hejt na rolników za poparcie dla Dudy? Zarzecki: Nie wydurniajcie się!
Ardanowski krytykuje PSL
Minister Ardanowski mówił również o poparciu, jakiego rolnicy udzielili Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i zaznaczył, że PSL już dawno przestało interesować się wsią. W I turze wyborów kandydata PSL poparło zaledwie 3% rolników. Według ministra, Ludowcy "ponieśli dramatyczną klęskę w tych wyborach".
Ta partia już od dawna nie reprezentuje rolników i mieszkańców wsi, a raczej różnego rodzaju urzędników, którzy z rekomendacji tej partii zasiadają przede wszystkim w samorządach i tych pilnują interesów. Przypominają sobie o wsi raz na 4 lata, wtedy kiedy kadencje się kończą
– podkreślił.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski krytykował Władysława Kosiniaka-Kamysza jeszcze przed wyborami. Minister wytknął mu na swoim facebook’u hipokryzję i wypunktował. Zarzucił liderowi PSL i innym działaczom ugrupowania kłamstwa na potrzeby kampanii.
polskieradio.pl/fot.swiatrolnika/fot.facebook