Informacje
26-05-2021
Kolejna firma ze 100% polskim kapitałem stała się celem kampanii organizacji antyhodowlanej Otwarte Klatki. Tym razem aktywiści uderzyli w znaną firmę Ochnik, próbując zmusić ją do wycofania się ze stosowania w swoich kolekcjach naturalnych futer. Kampania została uruchomiona już kilka dni temu. czy aktywiści wiedzą, że domagają się rezygnacji z naturalnego surowca na rzecz plastiku?
Ochnik nie może się ugiąć!
W jednym ze swoich wpisów aktywiści napisali:
Od blisko dwóch lat kontaktujemy się z firmą OCHNIK w celu przekonania jej przedstawicieli do wycofania futer z asortymentu sklepu. Firma wciąż nie wydała oficjalnej informacji o dalszym wykorzystywaniu futer zwierzęcych w swoich produktach – czytamy we wpisie.
To nie pierwszy raz, gdy aktywiści podobną kampanią próbują wymusić rezygnację z używania danego produktu. Podobne akcje dotyczyły jaj „3”. Dziś w internecie pojawiają się fotografie osób z hasłem: #OchnikWycofajFutra.
Czytaj także: Zarzecki na Twitterze: Zostawcie nas w spokoju!
Otwarte Klatki chcą więcej plastiku?
Potencjalna rezygnacja z futer, które zazwyczaj pochodzą z polskich gospodarstw, to nic innego jak porzucenie naturalnego surowca na rzecz jego szkodliwego dla środowiska substytutu.
Futra naturalne są przyjazne środowisku i zdrowe, o jonizacji ujemnej przyjaznej człowiekowi, łatwo poddają się naturalnemu procesowi rozkładu podczas, gdy futra sztuczne są wyrobami syntetycznymi wytwarzanymi z pochodnych ropy naftowej – są tym samym szkodliwe w procesie ich wytwarzania i utylizacji.
Atak w sektor futrzarski to także wprost uderzenie w rodzimą gospodarkę i branże, która daje zatrudnienie tysiącom osób, zasila budżet podatkami oraz stanowi ważne ogniwo w łańcuchu produkcji rolnej.