Japonia zniosła wieloletnie embargo na import polskiej wołowiny - poinformował resort spraw zagranicznych. Embargo nałożono w 2001 r., gdy w Europie wykryto przypadki...

Artykuł na 11-08-2014 na godzinę 6:00 do kategorji Aktualności nie publikujemy, 04.08.14 wykorzystany

Polska wołowina na japońskie stoły

Japonia zniosła wieloletnie embargo na import polskiej wołowiny - poinformował resort spraw zagranicznych. Embargo nałożono w 2001 r., gdy w Europie wykryto przypadki BSE, czyli chorobę szalonych krów.

Ostatecznym krokiem do formalnego wznowienia eksportu polskiej wołowiny do Japonii była wymiana not werbalnych między Ambasadą Japonii w Warszawie a polskim MSZ 31 lipca 2014 r.

Oprócz Francji, Holandii i Irlandii, Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich, w których wołowina powróci na japoński rynek"
Wznowienie eksportu polskiej wołowiny do Japonii jest efektem wieloletnich negocjacji, zabiegów dyplomatycznych i szczególnej aktywności Głównego Inspektoratu Weterynarii.

"1 sierpnia 2014 r. japońskie ministerstwo zdrowia ogłosiło komunikat dla stacji kwarantanny oraz importerów japońskich o możliwości importu wołowiny z Polski" - podkreśliło MSZ.

Warto wspomnieć, że pierwsze zachorowania krów na BSE zaobserwowano w Wielkiej Brytanii w kwietniu 1985 roku.
Gąbczasta encefalopatia bydła (BSE) to śmiertelna, neurodegeneracyjna choroba, w której mózg zanika, zmieniając się w gąbczastą masę. Jest powodowana przez zakaźne białka – priony.
Odpowiednikiem BSE u ludzi jest znana od dawna choroba Creutzfeldta-Jakoba – ciężkie schorzenie układu nerwowego, zwykle dotykające osoby w wieku średnim i starszym.

Wartość wymiany handlowej w 2013 r. między Polską i Japonią wyniosła 2,21 mld euro a sam import z Japonii wyniósł 1,78 mld euro. Przy czym polski eksport do kraju kwitnącej wiśni 417 mln euro.

Jedno jest pewne, do Japonii nie wyślemy mięsa starych krów, które lądują na polskich stołach.

さようなら czyli: do widzenia