Podczas protestu rolników w Rękoraju Michał Kołodziejczak używając mocnych słów wyjaśnił dziennikarce TVPInfo jak niewielką pomoc rząd chce przeznaczyć na walkę z ASFem. Lider Agrounii podkreślił, że rządowa pomoc dla rolników nijak ma się do tego co politycy przeznaczyli w ostatnim czasie na własne podwyżki czy dotację państwowej telewizji.

Michał Kołodziejczak: Nie zgadzamy się na takiego błazna w ministerstwie rolnictwa

Lider Agrounii protestujący w innymi rolnikami w Rękoraju został zapytany przez dziennikarkę TVPInfo o propozycję rządowej pomocy na walkę z ASF, która ma wynieść 200 milionów złotych. Przerywając dalsze pytanie Michał Kołodziejczak odszedł i wskazał na jednego z rolników oraz w mocnych słowach podkreślił jak niewielka jest to pomoc patrząc na potrzeby:

Ten rolnik w naszej sytuacji w ciągu kwartału traci milion złotych. W tym miejscu rolników jest kilkuset. Te 200 milionów niech sobie minister wsadzi w dupę i niech sobie tymi pieniędzmi wytrze dupę. Niech on się pakuje z ministerstwa, niech wychodzi. Nie zgadzamy się na takiego błazna w ministerstwie rolnictwa. Jest to debil, który nas wszystkich upokarza. Ten człowiek z nami nie rozmawia i niech Pani więcej nie wspomina o ministrze rolnictwa w tym miejscu. 200 milionów. Telewizja publiczna zakłamuje prawdę mówiąc o 200 milionach. 200 milionów to dzisiaj jest kilka gospodarstw rolnych.

Czytaj też: Szczepan Wójcik: Rolnicy muszą walczyć o siebie, inaczej stracą wszystko

Michał Kołodziejczak: Propozycje wsparcia dla rolnictwa są śmiesznie niskie

Lider Agrounii dając przykład jak śmiesznie niską kwotę proponuję się rolnikom przypomniał o dotacjach jakie co roku otrzymuje TVP, a także ile pieniędzy pójdzie na podwyżki dla polityków.

Niech Pani sobie zda sprawę o jakich kwotach mówimy, bo 2 miliardy na TVP to można dać. Cóż to jest w porównaniu do 200 milionów na rolnictwo. Pani rozumie? Strategiczny element polskiej gospodarki i produkcja żywności 200 milionów, a telewizja w której Pani pracuje 2 miliardy. Ile pójdzie na podwyżki dla posłów, senatorów i Prezydenta

– pytał i grzmiał Michał Kołodziejczak.

Ile ktoś dzisiaj więcej zapłaci za cement, za cegły, za chleb, za żywność i za leki? Niech Pani sobie odpowie na to pytanie, bo my mamy już dość

– podkreślił lider Agrounii.