Informacje
16-01-2017
Przedstawicieli samorządów, instytucji naukowych i organizacji pozarządowych napisali list otwarty do premier Beaty Szydło, w którym apelują do rządu o odrzucenie zaproponowanej przez ministra środowiska nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska.
Zdaniem autorów listu przyjęcie proponowanych regulacji oznacza centralizację systemu zarządzania przyrodą i degradację dotychczasowego dorobku.
"Polska jest krajem, który odniósł niezwykły sukces ekologiczny, co wielokrotnie podkreślał obecny Minister Środowiska Jan Szyszko. W ciągu ostatnich 27 lat rozwiązano wiele istotnych problemów ochrony środowiska, znacząco zmniejszono emisję wielu zanieczyszczeń i wzmocniono ochronę przyrody ojczystej. Stało się to możliwe dzięki stworzeniu nowoczesnego, apolitycznego systemu zarządzania zasobami przyrodniczymi i zaangażowaniu obywateli naszego kraju działających w ramach organizacji pozarządowych i samorządów. Proponowane zmiany spowodują, że ten wielki dorobek ulegnie degradacji" - dowiadujemy się z treści wystosowanego pisma.
Według nowych przepisów marszałkowie województw stracą możliwość nadzoru nad Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zgodnie z przedstawioną propozycją Minister Środowiska będzie decydował o składzie rad nadzorczych WFOŚiGW, które ustalają priorytety środowiskowe i rozdzielają środki na ustalone wcześniej cele.
"Poprawa jakości środowiska w Polsce nie byłaby możliwa bez zaangażowania samorządów lokalnych i regionalnych. Dzięki ustaleniu priorytetów działań na tym poziomie i współpracy gmin z Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej było możliwe przeprowadzenie tysięcy projektów zmniejszających presję na środowisko przyrodnicze. Proponowane zmiany poprzez przeniesienie zarządzania Wojewódzkim Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na szczebel centralny radykalnie zablokują skuteczne działania samorządów lokalnych i zmniejszą ich gotowość do prowadzenia działań w tym obszarze" – czytamy w liście.
W ocenie sygnatariuszy listu proponowane zmiany są sprzeczne z regulacjami Unii Europejskiej i Konwencji z Aarhus, których Polska jest stroną. Ich zdaniem wprowadzenie tych przepisów może oznaczać zablokowanie możliwości korzystania przez nasz kraj z funduszy europejskich. Będzie to dotyczyć przede wszystkim inwestycji wymagających przygotowania ocen oddziaływania na środowisko.
"Największym zagrożeniem związanym z proponowanymi zmianami będzie zablokowanie w Polsce korzystania z funduszy europejskich przeznaczonych na wszystkie inwestycje wymagające procedury ocen oddziaływania na środowisko. Dotyczy ona bardzo wielu rodzajów przedsięwzięć wymagających dofinansowania ze strony UE. Jest to spowodowane nieuzasadnionym i zbyt daleko idącym, niezgodnym z normami prawa europejskiego i Konwencji z Aarhus (Polska jest jej stroną), ograniczeniem możliwości udziału organizacji pozarządowych w postępowaniach w sprawie oceny oddziaływania na środowisko. Wprowadzenie zaproponowanych zmian doprowadzi także do tego, że polskie rodziny i lokalne społeczności staną się bezradne wobec planów wielkich korporacji. Dobro, jakim jest ojczysta przyroda, zostanie poważnie zagrożone, bez możliwości kontroli społecznej nad postępowaniem inwestorów" – informują w liście przedstawiciele samorządów, instytucji naukowych i organizacji pozarządowych.
Z treścią listu można zapoznać się tutaj.
PolskiKlubEkologiczny/Maks Weber