Rolnicy pytają, dlaczego nie ma dopłat do materiału siewnego kukurydzy i rzepaku. MRiRW  odpowiada. 

Rolnicy pytają, dlaczego nie ma dopłat do materiału siewnego kukurydzy i rzepaku. MRiRW  odpowiada.

Określając gatunki roślin, które objęte są dopłatami do zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 13 maja 2013 r. w sprawie wykazu gatunków roślin uprawnych, do którego materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany przysługuje dopłata z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany, brano pod uwagę intensywność wymiany materiału siewnego poszczególnych gatunków.

 

Celem wprowadzonych dopłat jest poprawa jakości uzyskiwanych płodów rolnych poprzez zwiększenie stopnia wymiany materiału siewnego w przypadku gatunków mających istotne znaczenie gospodarcze, w przypadku których wykorzystanie elitarnego i kwalifikowanego materiału siewnego jest na niskim poziomie.

Działanie to jest zgodne z założeniami „Programu poprawy jakości produktów rolnych poprzez zwiększenie zużycia kwalifikowanego materiału siewnego”. Dopłaty zostały skierowane do materiału siewnego gatunków o najniższym poziomie wymiany materiału siewnego (zboża, strączkowe i ziemniak).

 

W przypadku wnioskowanych gatunków- kukurydza i rzepak, wymiana materiału siewnego jest na bardzo wysokim poziomie, sięgającym 80-100%. Większość odmian tych gatunków znajdujących się w uprawie to odmiany mieszańcowe (F1, odmiany hybrydowe), których materiał siewny wymieniany jest co roku. Łączna powierzchnia upraw ww. gatunków wynosi ok. 2 mln ha.

Włączenie kukurydzy i rzepaku do systemu dopłat de minimis byłoby niezgodne z celami programu, ponieważ nie miałoby wpływu na wymianę materiału siewnego tych gatunków i poprawę jakości płodów rolnych. Ponadto, przy założeniu, że dopłata wynosiłaby np. 80 zł/ha należałoby zwiększyć budżet na dopłaty o ok. 160 mln zł.

 

MRiRW/Maks Weber/fot.pixabay.com