Informacje
03-03-2022
Firma Kite Consulting w swoim raporcie donosi, że odcięcie Rosji od systemu SWIFT poważnie komplikuje sytuację na rynku nabiału nie tylko dla kraju agresora.
W dalszej części raportu firmy Kite Consulting czytamy, iż eksport mleczarski z Ukrainy i Białorusi na rynek światowy w znacznym stopniu przekracza import Federacji Rosyjskiej z rynku światowego. Jednakże rynek nabiałowy w tych trzech wschodnich krajach jest tak duży, że zawirowania wojenne i wprowadzane sankcje poważnie naruszą jego strukturę.
Zachwianie globalnym rynkiem mleczarskim
Według firmy Kite Consulting strata netto, która wyniknęła z wyjścia mleczarni z Ukrainy, Białorusi oraz Rosji z handlu międzynarodowego to około 1,2 mld kg/rok. Ta liczba ma kolosalne znaczenie w stosunku do ekwiwalentu mleka surowego w dostawach produktów mleczarskich na globalny rynek. Oznacza to, że kraje mające umowy handlowe z powyższymi państwami odczują to zatrzęsienie u siebie.
Mleczarskie konsekwencje odcięcia państw od systemu SWIFT
Zaciekłe walki prowadzone na terytorium Ukrainy spowodują, że eksport nabiału z tego państwa nie będzie możliwy. Na domiar złego, zachodnie sankcje takie jak np. wykluczenie z międzynarodowego systemu płatności SWIFT, mogą poważnie odbić się, a nawet zatrzymać eksport produktów mleczarskich z Białorusi za wyjątkiem do Rosji i Kazachstanu.
Jest jeszcze jeden aspekt, na który zwracają uwagę autorzy raportu. Mianowicie Rosja w obecnej sytuacji gospodarczej i geopolitycznej może być zmuszona do zakończenia „zachodniego” importu produktów mlecznych (głównie z Argentyny) z powodu wykluczenia z międzynarodowych systemów bankowych.
Ponadto przypuszcza się, że Rosja będzie szukała ponownego wejścia na rynek oraz przywrócenia przepływów handlowych z innymi krajami. To w konsekwencji spowoduje, iż Federacja Rosyjska skorzysta z takich pośredników, jak np. Armenia.
Czytaj także: Prezes UOKiK: Nie kupujmy produktów i usług z Rosji i Białorusi
źródła: forummleczarskie.pl/ fot. pexels.com