Talk icon

Informacje

12-11-2020

Autor: Sebastian Wroniewski

Hodowle norek. WHO: Nie zalecamy zabijania wszystkich zwierząt

Hodowle norek

Duńskie hodowle norek miały zostać zlikwidowane po tym jak zaatakował je koronawirus. Okazuje się jednak, że WHO tego nie zaleca. Co więcej, decyzja o masowej eksterminacji zwierząt była całkowicie sprzeczna z prawem. Co w tej sytuacji zrobi polski rząd? Czy posłucha się ekspertów, którzy nie popierają wybicia norek, a może organizacji antyhodowlanych, które lobbują za zniszczeniem branży?

Hodowle norek zakażone koronawirusem

Duńska hodowle norek zostały zaatakowane przez koronawirusa. W związku z wykryciem na niektórych fermach mutacji koronawirusa, tamtejszy rząd zdecydował się na wybicie wszystkich 15 milionów norek. Okazało się, że decyzja rządu nie ma podstaw prawnych. Opozycja w parlamencie domaga się od rządu dymisji ministra ds. żywności Mogensa Jensena, który tłumaczył się, że nie wiedział o tym, że decyzja premier o wybiciu norek nie ma podstawy prawnej. Dziś podobny błąd, z którego teraz tłumaczy się Dania, może popełnić polski rząd.

Tymczasem WHO ogłosiło, że nie ma powodu do masowej eksterminacji zwierząt. Zdaniem dr. Margaret Harris z WHO hodowle norek nie muszą być likwidowanie, ponieważ zagrożenie jest niskie.

Uważamy, że globalne ryzyko związane z nowym wariantem dotyczącym norek jest bardzo niskie.

– powiedziała zdecydowanie dr. Margaret Harris z WHO w talk show „Lippert”.

Zdaniem ekspert decyzja o tym, czy zlikwidować hodowle norek nie powinna być narzucona z góry, a być decyzją danej społeczności i osób, których ona dotyczy.

Norki w Danii były zabijane nielegalnie! Rząd prosi o przebaczenie

Hodowle norek nie będą nowym Wuhan

Dr Harris wskazuje, że duńskie hodowle norek nie są nowymHodowle norek Wuhan, a medialne informacje, że duńskie norki mogą zapoczątkować nową epidemię są tylko straszydłem.

Nie ma wątpliwości, że musimy mieć oko na nową mutację, ale prawdziwym problemem jest to, że musimy powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa, które obecnie ma miejsce na całym świecie.

– mówi dr. Margaret Harris.

Zapytana wprost, czy powinniśmy się martwić nową mutacją koronawirusa która zaatakowała hodowle norek, odpowiada „nie”.

To przykład doskonałych badań. Wiemy o tym tylko dlatego, że badacze i władze zajmujące się ochroną zdrowia są dobrzy w monitorowaniu i testowaniu. Dbają nie tylko o ochronę Duńczyków, ale także o zdrowie całego świata, ale istnieją większe obawy niż mutacja.

Pozostaje więc pytanie, co zrobi świat, jeśli problematyczny wariant mutacji pojawi się w innym kraju i nie będzie dotyczył norek.

Pod wieloma względami świat ma szczęście, że stało się to w Danii, ponieważ tak bacznie obserwuje się mutacje.

– mówi Margaret Harris.

Dania jest pod wieloma względami pionierskim krajem pod względem udostępniania wyników badań całemu światu, ponieważ jak wiadomo, koronawirusa nie obchodzą granice państwowe.

tv2.dk/fot.enorka

swiatrolnika.info 2023