Talk icon

Informacje

13-04-2021

Autor: Monika Faber

Zakaz reklamy mięsa? UE omawia kontrowersyjny pomysł ekoideologów!

Zakaz reklamy mięsa

Komisja Europejska rozważa zakaz reklamy mięsa czerwonego, co zdaniem organizacji antyhodowlanych powinno ograniczyć wpływ hodowli zwierząt na środowisko. Jednak przedstawiciele przemysłu mięsnego w UE uważają, że ostatecznie taka decyzja zaszkodzi tylko rolnikom i konsumentom. Przedstawiciele branży są oburzeni faktem, że inicjatorzy projektu posługują się fałszywymi danymi i argumentami. Sylwia Spurek przekonuje, że mięso i mleko szkodzą zdrowiu ludzi, negatywnie wpływają na klimat i naruszają prawa człowieka...

Zakaz reklamy mięsa omawiany przez UE

Siedem dużych organizacji branżowych zwraca się do komisarza Janusza Wojciechowskiego o jasną odpowiedź na tę sytuację, ponieważ uważają, że fałszywe dane są wykorzystywane przez organizacje antyhodowlane do wpływania na opinię publiczną w tej kontrowersyjnej kwestii. Przedstawiciele branży są oburzeni faktem, że inicjatorzy projektu przewidującego zakaz reklamy mięsa, posługują się fałszywymi danymi i argumentami, które można podzielić na trzy grupy.

W przypadku argumentów zdrowotnych podjęto próbę porównania działań podjętych dla mięsa czerwonego z działaniami podjętymi wcześniej dla alkoholu i tytoniu. Tymczasem mięso nie jest środkiem pobudzającym i nie uzależnia. Naukowcy specjalizujący się w żywieniu człowieka potwierdzają, że mięso od setek tysięcy lat jest ważnym składnikiem diety człowieka, jest źródłem białka, aminokwasów i substancji niezbędnych do rozwoju człowieka, w tym występującej prawie wyłącznie witaminy B 12. w produktach pochodzenia zwierzęcego, podają producenci.

Przedstawiciele branży zwracają uwagę, że twierdzenia o rzekomej szkodliwości mięsa odnoszą się tylko do niewłaściwego obchodzenia się z nim lub jego spożycia bez diet. Mięso spożywane w rozsądnych ilościach jest naturalnym i niezbędnym składnikiem diety każdego człowieka.

Zakaz reklamy mięsa – organizacje antyhodowlane kłamią

Organizacje antyhodowlane, postulujące zakaz reklamy mięsa, zarzucają producentom mięsa ogromne zużycie wody, zanieczyszczenie środowiska odchodami zwierzęcymi, emisją dwutlenku węgla i metanu. Przedstawiciele branży zwracają uwagę, że zdaniem naukowców termin „zużycie wody” w hodowli zwierząt nie istnieje.

Cała woda „wykorzystana” do produkcji mięsa jest zwracana do środowiska. Obornik to naturalna metoda nawożenia pól, stosowana od tysięcy lat i bardziej przyjazna dla środowiska niż nawozy syntetyczne. Nowoczesne gospodarstwa wykorzystują systemy ograniczające emisję gazów cieplarnianych, a w Polsce są też takie, które przetwarzają wytworzony metan w energię - mówią przedstawiciele branży mięsnej.

Organizacje żałują, że wszyscy hodowcy są oskarżani o pojedyncze przypadki znęcania się nad zwierzętami. Tymczasem dla hodowcy dobrostan zwierząt jest integralną częścią dochodu. Zwierzęta chore, zestresowane i przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach nie rosną, a ich leczenie lub ubój wiąże się z dodatkowymi kosztami. Dlatego hodowcy poprawiają komfort zwierząt, stosują systemy klimatyzacji w celu utrzymania odpowiedniej jakości i temperatury powietrza w budynkach inwentarskich, stosują odpowiednio zbilansowaną paszę dla zwierząt, zawierającą naturalne składniki zwiększające odporność zwierząt na choroby, edukują pracowników i zapewniają najbardziej humanitarne warunki uboju.

Rolników szczególnie niepokoi fakt, że planowane zmiany mogą mieć wpływ na każdego, niezależnie od skali ich wysiłków na rzecz dobrostanu zwierząt, rozwiązań środowiskowych czy jakości produktów, a także wbrew strategii gospodarstwa w zakresie wspierania zrównoważonej produkcji mięsa.

– czytamy w cytowanym liście otwartym.

Komisarz Wojciechowski powiedział jednak, że na razie zakaz reklamy mięsa nie jest przesądzony, ponieważ rośnie liczba spekulacji na ten temat.

Wilki otoczyły spacerowicza! Chwile grozy w lesie!

Zakaz reklamy mięsa – wegańskie opary absurdu Spurek

„Doktorkini” Sylwia Spurek dała już poznać sięZakaz reklamy miesa jako radykalna weganka o dziwnych pomysłach. Europosłanka proponowała między innymi specjalne opodatkowanie mięsa, likwidację hodowli w systemie klatkowym czy zakaz hodowli zwierząt na futra. Teraz lewicowa działaczka poszła o krok dalej i proponuje... zakaz reklamy mięsa, mleka, jaj oraz powołanie funduszu promocji weganizmu. Na samych propozycjach się jednak nie skończyło i europosłanka już wysyła apele do posłów na Sejm!

Spurek przekonuje, że mięso i mleko szkodzą zdrowiu ludzi, negatywnie wpływają na klimat i naruszają prawa człowieka. Zdaniem europosłanki należy wprowadzić ustawowy zakaz reklamy mięsa i innych produktów zwierzęcych.

Już dawno powinien być zakaz reklamy każdego produktu, który szkodzi zdrowiu ludzi, negatywnie wpływa na klimat, powoduje cierpienie zwierząt, narusza prawa człowieka. Mamy zakaz reklamy i promocji papierosów – czas na zakaz promowania mięsa, mleka, nabiału.

– napisała na twitterze.

Spurek nie zamierza się ograniczać do wpisów na Twitterze i już poszukuje posłów, którzy jej wegańską wizję świata wcielą w życie. Europosłanka opublikowała teraz na Twitterze pismo, jakie otrzymają od niej przedstawiciele klubów i kół poselskich w Sejmie. Dokument do wiadomości otrzymały także organizacje antyhodowlane, takie jak Otwarte Klatki, Fundacja Viva! czy Extinction Rebelion Polska.

Europosłanka zaprosiła posłów do debaty i współpracy na rzecz wprowadzenia w życie jej pomysłów, zatytułowanych „5 dla branży roślinnej”. Jak przekonuje, zakaz reklamy mięsa będzie korzystny zarówno dla środowiska naturalnego, jak i zdrowia społeczeństwa, ponieważ… mięso jest niebezpieczne i narusza prawa człowieka.

meatinfo.ru/fot.FB

swiatrolnika.info 2023