Talk icon

Informacje

02-09-2020

Autor: Polska Agencja Prasowa

Wyrzucił śmieci w lesie, teraz za to odpowie. Kara może być surowa

Wyrzucił śmieci w lesie

21-latek odpowie za wyrzucenie dużej ilości plastikowych odpadów wzdłuż drogi prowadzącej do leśniczówki w małej miejscowości Wał Ruda w Małopolsce. Skoro mężczyzna wyrzucił śmieci w lesie, powinien liczyć się z konsekwencjami, które obecnie badają odpowiednie służby. Kara zależy od tego, czy odpady zagrażały środowisku. 

Wyrzucił śmieci w lesie, będzie kara

Zgodnie z kodeksem wykroczeń za zaśmiecanie gruntów polnych grozi do 1 tys. zł grzywny. W przypadku gdyby zanieczyszczenie środowiska powodowało zagrożenie dla życia i zdrowia konsekwencje prawne mogą być surowsze.

Na dzikie wysypisko policjanci z komisariatu w Żabnie natrafili podczas patrolu. Były tam folie, worki, koperty i butelki. Wspólnie z pracownikami Straży Leśnej policjanci przepatrzyli hałdę odpadów, mają nadzieję, że pozwoli to namierzyć osobę, która pozostawiła śmieci, ale nie natrafili na żaden ślad.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, także rozmowy z okolicznymi mieszkańcami nie przyniosły rezultatu. Funkcjonariusze byli jednak zdeterminowani i typowali potencjalnych sprawców.

Weryfikacja faktów, które zaczęły układać się w logiczną całość, doprowadziła policjantów do zabudowań 21-latka w gminie Radłów. Na jego posesji była taka sama tyle, że jeszcze większa sterta odpadów. Młody mężczyzna przyznał, że przyjął na siebie zobowiązanie pozbycia się dużych ilości cudzych śmieci, które najpierw przechowywał na swojej działce. Kiedy zaczęło mu brakować miejsca, zdecydował się porzucić ich nadmiar pod lasem

– powiedział Gleń.

Policjanci uświadomili mężczyźnie, że za zaśmiecanie terenu odpowie przed sądem. Sprawca obiecał, że przywróci poprzedni stan gruntu sprzątając po sobie. Skoro jednak wyrzucił śmieci w lesie, musi liczyć się z konsekwencjami.wyrzucil smieci w lesie 2

Wyrzucił śmieci w lesie – co na to policja?

Policjanci z komisariatu w Żabnie ujawnili podczas patrolu dzikie wysypisko śmieci. Na terenie biegnącym wzdłuż drogi do leśniczówki w Wał Rudzie zastali wielką górę plastikowych odpadów. Były wśród nich folie, worki, koperty i butelki. Aby ustalić kto stoi za tą wołającą o pomstę do nieba zbrodnią na przyrodzie, wspólnie z pracownikami straży leśnej przepatrzyli hałdę, szukając czegoś co pozwoli namierzyć właściciela odpadów. Niestety, niczego co nakierowało by ich na trop sprawcy nie ujawnili. Rozmowy z okolicznymi mieszkańcami także nie przyniosły rezultatu i wydawało się, że sprawca pozostanie bezkarny. Ale mundurowi po tym co zobaczyli byli zdeterminowani, typowali potencjalnych sprawców weryfikowali fakt, które zaczęły układać się w logiczną całość i które z czasem doprowadziły ich do zabudowań 21-latka w gminie Radłów. Na jego posesji ujawnili taką samą tyle, że jeszcze większą stertę odpadów, z jaką mieli do czynienia wcześniej. Wiedzieli już, że są we właściwym miejscu

– czytamy w relacji ze zdarzenia.

Młody mężczyzna przyznał, że przyjął na siebie zobowiązanie pozbycia się dużych ilości cudzych śmieci, które najpierw przechowywał na swojej działce. Kiedy zaczęło mu brakować miejsca, zdecydował się porzucić ich nadmiar pod lasem. Policjanci uświadomili 21-latkowi, że odpowie za zaśmiecanie przed sądem, a ten obiecał przywrócić poprzedni stan gruntu sprzątając po sobie. Zgodnie z art. 154 § 2 kodeksu wykroczeń za zaśmiecanie gruntów polnych grozi kara grzywny do 1000 zł. W przypadku gdyby zanieczyszczenie środowiska powodowało zagrożenie dla życia, zdrowia człowieka to konsekwencje prawne mogą być bardziej surowe i sprawcy może grozić kara pozbawienia wolności

– czytamy w komunikacie.

PAP/jac/fot. pixabay

 

swiatrolnika.info 2023