Informacje
21-10-2020
Wyrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników, włączenie rolnictwa w przeciwdziałanie zmianom klimatu czy definicja aktywnego zawodowo rolnika - to ważne kwestie w reformie Wspólnej Polityki Rolnej, na które zwracali uwagę europosłowie PO-PSL na konferencji prasowej we wtorek.
W UE trwają od ponad dwóch lat prace nad reformą Wspólnej Polityki Rolnej
Jak dotąd kraje członkowskie nie doszły w tej sprawie do porozumienia. W tym tygodniu w Luksemburgu debatują nad tym ministrowie ds. rolnictwa, a w PE we wtorek odbyła się debata. PE będzie głosował też nad projektem stanowiska w tej sprawie.
Europoseł Jarosław Kalinowski (PSL) mówił na wideokonferencji prasowej, że jedną z kluczowych kwestii będzie włączenie rolnictwa w przeciwdziałanie zmianom klimatycznym.
W tej sprawie nadal trwają dyskusje. Przedstawiono też różne poprawki - powiedział, dodając, że w tej kwestii zawarto kompromis między największymi ugrupowaniami w PE, który mówi, że 30 proc. środków z dopłat bezpośrednich powinno być powiązane z działaniami rolno-środowiskowymi i klimatycznymi, a w drugim filarze Wspólnej Polityki Rolnej 35 proc.
Czytaj także: Parlament europejski debatuje nad polityką rolną. Co chcą zmienić?
Poinformował, że pojawiały się też poprawki, aby zakres działań środowiskowych był o wiele większy
Kalinowski dodał, że złożono też poprawki, aby wyrównać dopłaty bezpośrednie dla rolników w UE do końca następnej perspektywy budżetowej.
Mam obawy, że ta poprawka nie przejdzie i nadal będziemy mieli mechanizm bardzo powolnego wyrównywania dopłat bezpośrednich. Mechanizm polega na tym, że kraje, które mają płatności poniżej 90 proc. średniej unijnej, będą miały w trakcie nowej perspektywy budżetowej zmniejszoną różnicę o 50 proc. (...) To tak naprawdę mechanizm, który będzie funkcjonował wiecznie, jeśli nie będzie decyzji o wyrównaniu - wskazał.
Zdaniem Kalinowskiego obecnie średnia unijna dopłat to nieco powyżej 260 euro na hektar, a polscy rolnicy dostają pow. 250 euro na hektar. Jednak - jak wskazał - na te 250 euro składa się przesunięcie środków z drugiego filara Wspólnej Polityki Rolnej. W nowej perspektywie budżetowej środki na dopłaty bezpośrednie mają być kilka procent mniejsze. Jak powiedział europoseł, w efekcie prawdopodobnie mniej będzie można przesunąć z drugiego filara Wspólnej Polityki Rolnej.
Jeśli skończy się to zgodnie z przewidywaniami, to w następnej perspektywie polscy rolnicy mogą nawet nie osiągnąć poziomu, jaki nam udało się zagwarantować w poprzedniej pespektywę. Będzie to zbliżone, ale będzie to niestety nieco mniej - powiedział.
Europoseł Andrzej Halicki (PO) podkreślił na konferencji prasowej, że w reformie Wspólnej Polityki Rolnej niezwykle ważna jest definicja aktywnego zawodowo rolnika
Chodzi o rozróżnienie tych, którzy faktycznie pracują na roli i w gospodarstwie rolnym, od tych, którzy posiadają tylko ziemię. Zaznaczył, że delegacja PO-PSL będzie się o tę kwestię się upominać. "Myślę, że jest to jeden z bardziej kluczowych elementów" reformy - wskazał Halicki.
Kalinowski dodał, że rokrocznie w Polsce ok. 1 mln 300 tys. osób składa wnioski o dopłaty bezpośrednie. Dodał przy tym, że w ostatnim raporcie PAN wskazano, iż 70 proc. tych, którzy otrzymują płatności bezpośrednie, nie ma nic wspólnego z działalnością rolniczą. "To są osoby, które są właścicielami gruntów rolnych, ale nie prowadzą działalności rolniczej" - wyjaśnił. Wskazał, że jeśli rolnictwo ma realizować w Polsce cele klimatyczne, to Polsce najbardziej powinno zależeć na tym, żeby rozróżnić "prawdziwych rolników" od tych, którzy pobierają tylko dopłaty, a nie prowadzą działalność rolniczej.
PAP/ fot. facebook.com/jaroslawKalinowski/