Informacje
12-04-2021
Chwile grozy przeżył mieszkaniec powiatu nowatorskiego, którzy poszedł na spacer z psem. W pewnym momencie mężczyzna został otoczony przez wilki. Musiał ratować się krzykiem, aby odstraszyć drapieżniki. Tym razem się udało, ale leśnicy ostrzegają mieszkańców. Ataki wilków na zwierzęta i ludzi są coraz częstsze. Jakiś czas temu drapieżniki zaatakowały dwóch pilarzy, którzy pracowali w lesie niedaleko Brzozowa (Podkarpackie). Mężczyźni mieli przez kilkanaście minut bronić się piłami spalinowymi przed agresywnymi zwierzętami.
Wilki otoczyły spacerowicza
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Kluszkowcach w powiecie nowotarskim. Mężczyzna spacerujący z psem został nagle otoczony przez wilki. Zaczął krzyczeć, a dzikie zwierzęta zbliżyły się do niego. Na szczęście odpuściły.
To nie odosobniony przypadek. Mieszkańcy Gorców widują wilki bardzo często, a drapieżniki są coraz śmielsze i podchodzą bliżej domów. Na razie ofiarami drapieżników były zwierzęta hodowlane, na przykład owce, ale leśnicy ostrzegają mieszkańców przez wilkami.
Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu na wzgórzu nad krzyżem milenijnym w okolicach Szymbarku wilki podeszły do domostw i zagryzły trzy psy. Gospodarz znalazł zagryzione psy rano, gdy zobaczył, że nad łąką latają ptasie drapieżniki. Poszedł w miejsce nad którym krążyły ptaki i ujrzał szczątki swoich zwierząt.
Na miejscu zobaczył ślady walki, krew i wilcze, potężne łapy odbite na resztach śniegu, który w tym miejscu leży jeszcze w cieniu drzew. Gdzieniegdzie rozwleczone były a to łapa, a to fragmenty wnętrzności, porzuconych przez drapieżniki. Gospodarz mieszka w tym miejscu od kilkudziesięciu już lat. Mówi, że gdy hodował jeszcze zwierzęta gospodarskie, owce czy bydło, wilków w tej okolicy nie było.
eDWIN – informatyczny system ochrony roślin MRiRW
Wilki zaatakowały dwóch pilarzy na Podkarpaciu
Dwóch pilarzy, którzy pracowali w lesie niedaleko Brzozowa (Podkarpackie) zostało w zaatakowanych przez wilki. Mężczyźni mieli przez kilkanaście minut bronić się piłami spalinowymi przed agresywnymi zwierzętami. O ataku na pilarzy mówił Marcin Bobola z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie, który rozmawiał z jednym z zaatakowanych mężczyzn.
Według jego relacji dwa wilki zaatakowały go od przodu, a trzeci od tyłu. Na pomoc ruszył mu kolega. Mężczyźni włączyli piły spalinowe i odganiali się nimi od wilków. Całe zajście miało trwać kilkanaście minut. Zwierzęta, jak opowiadał jeden z mężczyzn, cały czas warczały, a całe zajście było naprawdę niebezpieczne
– powiedział prokurator.
Zdaniem Boboli, taki atak wilków na ludzi jest nietypowy i bezprecedensowy. Zapowiedział, że ten incydent zostanie dokładnie zbadany, musi zostać wyjaśnione m.in. to, czy rzeczywiście były to wilki.
Prokurator dodał, że otrzymał wiele sygnałów świadczących o tym, że w okolicach Brzozowa znajduje się wataha wilków, która nie boi się ludzi.
Jest wiele informacji o tym, że wilki w okolicach Brzozowa zagryzają zwierzęta domowe, szczególnie psy. Sytuacja wygląda na dość dramatyczną i wymaga szybkiej reakcji. Rozmawiałem już na ten temat z miejscowym nadleśniczym. Trzeba coś zrobić, zanim zrobi się ciepło i coraz więcej ludzi będzie wybierać się do lasu
– powiedział Bobola.
tvp.info/fot.pxhere