Wilki wciąż atakują! Hodowcom owiec brakuje już cierpliwości i chcą odstrzału!

Rolnicy z czeskiego regionu Broumov wnieśli skargę konstytucyjną na wyrok Sądu Najwyższego, który odrzucił ich odwołanie od orzeczenia Sądu Miejskiego w Pradze. Od ponad dwóch lat hodowcy owiec z Broumova domagają się w sądach zmian w prawie, tak aby można było regulować liczbę wilków zagrażających życiu i mieniu. Przedstawiciele rolników przekonują, że wilki wyrządzają im szkody, a odszkodowanie od państwa jest niewystarczające.
Wilki atakują zwierzęta, a hodowcy cierpią
Sądy orzekły już w swoich orzeczeniach, że wilki są zwierzętami szczególnie chronionymi i zabronione jest ingerowanie w ich naturalny rozwój. Jeśli wyrządzą szkodę, można dochodzić odszkodowania od państwa. Sęk w tym, że te według hodowców owiec są niewystarczające.
W skardze konstytucyjnej hodowcy sprzeciwiają się ingerencji w prawa majątkowe, uniemożliwiając hodowcom ich ochronę oraz ingerując w prawo do ochrony życia i zdrowia. Według hodowców, to tylko kwestia czasu, zanim wilki zaatakują ludzi.
Według hodowców państwo rozwiązuje tylko konsekwencje, zapewniając tylko odszkodowanie, które nie odpowiada szkodzie. Według ich prawnika Jana Zwyrtek Hamplová jest to podobne do rezygnacji z ochrony przeciwpożarowej i wypłacenia odszkodowania dopiero po spaleniu się nieruchomości.
Piątka dla zwierząt? PSL będzie przeciwne nowej wersji ustawy
Wilki pod ochroną – ekolodzy sprzeciwiają się odstrzałowi
Według szacunków Obszaru Chronionego Krajobrazu Broumovsko na czesko-polskiej granicy między Karkonoszami i Górami Orlickimi żyje ponad 20 wilków w trzech stadach, które mają rdzeń terytorium po polskiej stronie granicy, ale także wyruszyły w rejony Broumovsko lub Trutnovsko. W tym roku fotopułapki na nowo potwierdziły wilki zajmują również tereny w Górach Orlickich.
Hodowcy, którzy ucierpieli w wyniku ataków drapieżników, chcą ich legalnego odstrzału. Przekonują przy tym, że podobne działania zastosowano w innych krajach.
Skarga hodowców wskazuje między innymi na Szwecję i Norwegię, gdzie rozwiązują ten sam problem i gdzie dwie trzecie wilków zagrażających tym miejscowościom zostało legalnie zastrzelonych od stycznia do lutego 2018 roku.
– powiedziała Hamplová.
Według przedstawicieli Zarządu Obszaru Chronionego Krajobrazu Broumovsko ludzie na wolności nie mają powodu, by bać się wilków. Odrzucili także opinię, że wilki w regionie Broumov zachowywałyby się nienormalnie, byłyby zmutowane lub odważniejsze.
Fakt, że wilki w rejonie Broumova często atakują na obrzeżach wsi, ekolodzy tłumaczą również faktem, że istnieją tak zwane wioski typu linowego, w których za domami wzdłuż drogi lub strumienia idą pola, pastwiska i otwarta przyroda.
agris.cz/fot.pixabay