W gminie Węgorzewo doszło do nietypowego incydentu. Włamywacz oprócz kradzieży cudzego mienia postanowił napić się alkoholu i zasnąć na miejscu zdarzenia.  

Policja przypomina, że ludzie w pierwszej kolejności są odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo i zabezpieczenie swojego mienia. Tym razem finał miał szczęśliwe zakończenie dzięki dość słabej błyskotliwości przestępcy, choć i tak zatrzymany mężczyzna wykorzystał nieuwagę właścicieli domu. 

Nieudolność przestępcy

Historia rozpoczęła się w sobotę 23 kwietnia od decyzji pewnego 55-latka, który w Sztynorcie (woj. warmińsko-mazurskie) wykorzystał rozszczelnione okno w jednym z domów. Sytuacji sprzyjał fakt, że właścicieli nie było na miejscu. I tylko przez nieudolność mężczyzny właściciele domostwa nie zostali pokrzywdzeni.

Z relacji zatrzymanego przez warmińską policję wynika, że był on ciekawy jak mocno trzyma się okno, więc spróbował je wypchnąć ręką. Na jego nieszczęście poszło łatwo i już po chwili 55-latek był w środku i sprawdzał zawartość lodówki.

Włamywacz został obudzony przez policję

Po dostaniu się do wnętrza włamywacz odkrył w cudzej lodówce szeroką gamę alkoholi i rozpoczął degustację. Można wnioskować, że były to mocne alkohole, gdyż po chwili pijany mężczyzna zasnął na sofie.

Jego zdziwienie musiało być przeogromne, gdyż został obudzony przez mundurowych. Funkcjonariusze policji zatrzymali zdezorientowanego złodzieja. Następnego dnia, czyli  24 kwietnia mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznam, dzięki czemu może dostać do 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Ogródki działkowe były ich celem. Groźni włamywacze ujęci

źródła: warminsko-mazurska.policja.gov.pl/ fot. pixabay, pexels