Informacje
08-06-2022
Hiszpańscy rolnicy nie pamiętają większej plagi. Szarańcza rozpanoszyła się na południowym zachodzie kraju, pustosząc tamtejsze uprawy.
Od kilku dni plaga szarańczy spędza sen z powiek rolnikom z położonego przy granicy z Portugalią hiszpańskiego regionu Estremadury, na południowym zachodzie kraju. Żarłoczne owady zniszczyły już liczne hektary upraw rolnych, a to jeszcze nie koniec.
Plagi można było uniknąć
Cytujące w poniedziałek lokalnych rolników, media zauważają, że nawet najstarsi gospodarze z regionu nie pamiętają większych spustoszeń spowodowanych przez owady w tej części Hiszpanii. Portal Voz Populi odnotowuje, że szarańcza widoczna jest zarówno na polach i drogach, jak również na terenie gospodarstw rolnych. Na jednym z filmów widać, jak żarłoczne owady obsiadują nawet stada owiec.
Wydawany w regionie Estremadury dziennik “Hoy” zauważa tymczasem, że oskarżane o bierność w walce z szarańczą władze wspólnoty autonomicznej już w maju zalecały, obawiając się plagi, używanie środków ochrony roślin. Te tymczasem nie są stosowane przez coraz powszechniejszych w Estremadurze plantatorów upraw ekologicznych, co sprawia, że chmary tych owadów szybko zajmują nowe tereny.
Nie tylko szarańcza prześladuje Hiszpanów
Gazeta odnotowała, że szarańcza nie jest jedynym owadem spędzającym sen z powiek rolnikom z południowo–wschodniej Hiszpanii. Towarzyszy jej osa azjatycka. Tylko w maju bieżącego roku służby obrony cywilnej zlikwidowały 136 gniazd tego agresywnego i groźnego dla człowieka zwierzęcia, które przed 2016 rokiem nie występowało w Estremadurze. Osa ta zagraża nie tylko ludziom, u których może spowodować reakcję anafilaktyczną, doprowadzając tym samym nawet do śmierci. Jej głównym pożywieniem są pszczoły, co uczyniło z niej prawdziwą udrękę dla hiszpańskich pszczelarzy. Zniszczone ula jeszcze długo pozostaną niezasiedlone.
Czytaj również:Susza we Francji. Władze wprowadziły ograniczenia w zużyciu wody
PAP/fot.pixabay