Informacje
18-01-2022
Dwa tysiące świń zginęło przez pożar w chlewni w Saksonii. Jednak ścisłe przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych pozwoliło uratować się podobną liczbę świń.
Jak przekazała ochotnicza straż pożarna z miasta Quedlinburg, w piątek rano w Ballenstedt w Saksonii-Anhalt doszło do poważnego pożaru chlewni. Według ochotniczej straży pożarnej w Ermsleben cała operacja była szeroko zakrojona i odbywała się dramatycznej atmosferze.
Pożar chlewni spowodował straty nawet pięciu milionów euro
Kiedy strażacy przybyli na miejsce, gdzie wybuchł pożar chlewni, cały budynek stał już cały w płomieniach. W budynku przebywało około 2000 świń. Jakakolwiek pomoc nadeszła za późno dla tych zwierząt.
Dzięki zaporze ogniowej udało się jednak uratować mniej więcej taką samą liczbę świń z sąsiedniej obory.
Ścisłe przestrzeganie ustawowych przepisów przeciwpożarowych przez rolnika prowadzącego tuczarnię trzody chlewnej oraz szybka interwencja służb ratowniczych zapobiegły rozprzestrzenieniu się płomieni na ten drugi obszar stajni.
Federalna Agencja Pomocy Technicznej (THW) usunęła dach, aby można było znaleźć i ugasić źródło pożaru. Trzech strażaków oraz pracowników wymagało pomocy lekarskiej wskutek wdychania dymu. Według wstępnych szacunków szkody majątkowe mogą wynieść nawet pięć milionów euro.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu pożar stodoły w Dolnej Bawarii doprowadził do strat rzędu 500 tysięcy euro. Spłonęły w nim maszyny i nawozy.
Czytaj też: Wielki pożar chlewni. Żywcem spaliło się 180 świń
agrarheute.com/fot.Facebook