Informacje
22-08-2022
Plantacja konopi założona w kompleksie leśnym w Brynku koło Tarnowskich Gór została odkryta przez spacerowiczów. Ci zawiadomili służby, które aresztowały właściciela.
Założyciela uprawy zatrzymali kryminalni – wpadł, kiedy przyszedł pielęgnować rośliny. Było tam blisko 70 krzewów konopi, z których – według oceny policji – można było wyprodukować ponad 1,5 tysiąca działek dilerskich narkotyku.
Plantacja konopi odkryta w kompleksie leśnym
Jak poinformowała w poniedziałek tarnogórska komenda, na plantację natknęły się przypadkowe osoby, które wybrały się do lasu na spacer. „Powiadomieni o fakcie kryminalni pojechali na miejsce, aby dokładnie przyjrzeć się całej sprawie. Okazało się, że w Brynku, na terenie leśnym, ktoś uprawia konopie indyjskie” – opisują policjanci.
„Pokaźna plantacja musiała mieć swojego właściciela, na którego nie trzeba było długo czekać. Jak się później okazało, 28-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór przyszedł na miejsce, żeby zająć się swoją uprawą i wtedy wpadł prosto w ręce stróżów prawa” – dodała policja.
Funkcjonariusze zabezpieczyli na miejscu 68 krzewów konopi, z których – według oceny policji – można było wyprodukować ponad 1,5 tysiąca działek dilerskich narkotyku. 28-latek trafił do policyjnej celi, usłyszał już zarzut. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Czytaj też: Nielegalna plantacja konopi na Lubelszczyźnie zlikwidowana
PAP/fot. tarnowskie-gory.policja.gov.pl