Informacje
10-08-2022
Pijany traktorzysta został zatrzymany przez sztumskich policjantów. Jak się okazało, 48-letni mieszkaniec powiatu miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Ponadto mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Teraz odpowiadać będzie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Według Kodeksu Karnego za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat. Pod koniec lipca inny kierujący traktorem pod wpływem alkoholu został zatrzymany w Sulechowie
Mężczyźnie grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności
W poniedziałek około godziny 16.30 w Starym Dzierzgoniu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej ciągnik rolniczy. Dziwne zachowanie kierującego wzbudziło podejrzenie u mundurowych, że mężczyzna może być pijany.
Ich przypuszczenia się potwierdziły. 48-latek kierował ursusem, mając w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. W trakcie dalszej kontroli okazało się, że pijany traktorzysta posiada sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Teraz odpowiadać będzie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Według Kodeksu Karnego za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat.
Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu pijany traktorzysta został również zatrzymany w gminie Kulesze Kościelne.
Pijany traktorzysta został przyłapany również w Sulechowie
W Sulechowie w woj. lubuskim policjanci złapali w pościgu pijanego traktorzystę. Według relacji policjantów pijany traktorzysta nie reagował na sygnały świetlne oraz dźwiękowe do zatrzymania i kontynuował ucieczkę. Okazuje się, że gdy policjanci chcieli go wyprzedzić, zjeżdżał na środek jezdni, żeby im to uniemożliwić. W pewnym momencie zjechał na polną drogę, a gdy zobaczył, że policjanci kontynuują pościg, wjechał wprost na pole i dalej uciekał.
Policjantom nie udało się zatrzymać mężczyzny, dlatego ruszyli w kierunku jego miejsca zamieszkania. 38-latek z dużą prędkością wjechał na swoją posesję, pozostawił ciągnik i pobiegł w kierunku domu, w którym chciał się ukryć. Policjanci pobiegli za nim, zatrzymali i obezwładnili. Badanie stanu trzeźwości pokazało, że pijany traktorzysta miał 3,6 promila alkoholu w organizmie. Usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Groźny wypadek. Motocyklistka wjechała w ciągnik rolniczy
sztum.naszemiasto.pl/fot.Pixabay