Informacje
07-07-2022
Do nawet 5 lat więzienia grozi 66-latce, która zakopała na swojej posesji cztery szczenięta. Pieski w ostatniej chwili uratowali policjanci.
Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, gdzie usłyszała zarzut usiłowania zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Za tego typu przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. Pieski, które spędziły pod ziemią kilka godzin, razem ze swoją matką trafiły pod opiekę weterynarza.
Szczenięta uratowane w ostatniej chwili
Dyżurny płońskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że jedna z mieszkanek Baboszewa na swojej posesji zakopała cztery szczenięta. Na miejsce od razu zostali skierowani policjanci, w tym technik kryminalistyki. W rozmowie z funkcjonariuszami 66-letnia właścicielka zwierząt oświadczyła, że faktycznie w ogrodzie zakopała małe, nowonarodzone pieski, ale były one martwe i dlatego to zrobiła. W miejscu, które wskazała kobieta technik kryminalistyki, po odkryciu wierzchniej, mokrej warstwy ziemi znalazł cztery szczeniaki. Maluchy żyły pomimo spędzenia pod ziemią kilku godzin. Wyziębione, głodne i zmęczone pieski oraz ich matka zostały przekazane pod opiekę weterynarzowi.
Z relacji świadków zdarzenia wynika, że właścicielka psów po ich zakopaniu, nie pozwoliła swojej suczce ich odkopać. Piszczące i skomlące szczenięta przysypała dodatkowa warstwą ziemi, polała wodą, a następnie położyła deskę, uniemożliwiając zwierzęciu dostęp do tego miejsca.
66-letnia mieszkanka Baboszewa została zatrzymana. Usłyszała zarzut usiłowania zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Za tego typu przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. Przypominamy, że zgodnie z art. 1.1 Ustawy o ochronie zwierząt: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.
Czytaj też: Szczeniak uratowany przez Policję. Właściciel zostawił go w aucie
mazowiecka.policja.gov.pl/fot. Policja Mazowiecka/fot.pixabay