Informacje
06-07-2022
Ukraińskie zboże, pomoc wojskowa i odbudowa Ukrainy – to tematy, jakie poruszył brytyjski premier Boris Johnson z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Johnson przekazał Zełenskiemu informacje o rozmowach prowadzonych podczas szczytów G7 i NATO w zeszłym tygodniu, a także podczas konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, która odbyła się w Lugano w Szwajcarii. Z kolei ukraiński prezydent miał poinformować swojego rozmówcę o aktualnej sytuacji na froncie.
Rozmowa liderów o sytuacji na Ukrainie
"Premier powiedział, że świat jest z Ukrainą i wierzy, że wojsko prezydenta Zełenskiego może odzyskać terytorium niedawno zdobyte przez siły Putina" – napisano w komunikacie wydanym przez Downing Street.
Johnson powiedział Zełenskiemu o kolejnym brytyjskim sprzęcie wojskowym, który w najbliższych dniach i tygodniach ma dotrzeć na Ukrainę. Wśród nich ma być 10 samobieżnych systemów artyleryjskich oraz amunicji krążącej. Kolejnym tematem było ukraińskie zboże i jak najszybsze wywiezienie go, ponieważ jest ono przeznaczone na eksport. Następnie poruszono sytuację żołnierzy i ochotników urodzonych w Wielkiej Brytanii i walczących po stronie Ukrainy, którzy zostali schwytani przez Rosję lub prorosyjskich separatystów.
Zboże ukradzione przez Rosjan przygotowywane do transportu
Rosjanie uruchomili dźwig holowniczy, aby oczyścić kanał żeglugowy i akwen portu w Mariupolu, co pozwoli im na wywóz statkami skradzionego ukraińskiego zboża i metalu. Jak informuje Bloomberg, wojna na Ukrainie może sprawić, że plony niektórych z najważniejszych upraw spadną w tym roku nawet o połowę. Taki obrót sprawy zagroziłby pozycji Ukrainy jako czołowego producenta i eksportera zbóż, a także obniżyłby i tak już ograniczone globalne dostawy. Ukraina jest kluczowym dostawcą kukurydzy, oleju i pszenicy, ale od początku wojny przepływy gwałtownie spadły.
O sprawie poinformował doradca mera Mariupola Petro Andryushchenko. Według jego słów, do dzielnicy osobno dostarczany jest prąd i uruchamiane są dźwigi portowe. W ten sposób w pierwszej dekadzie lipca port może być gotowy do przyjmowania przez główny kanał głębokowodny ładunku i statków ze zrabowanych ukraińskim zbożem i metalem.
Andryushchenko powiedział, że Rosjanie mają dostarczyć ładunki do Syrii. Rosyjscy okupanci od dawna próbują częściowo wyremontować port w okupowanym Mariupolu, do którego trafiają ukraińskie metale i zboże.
Czytaj również: Pracownicy potrzebni w Wielkiej Brytanii! W tle marnotrawstwo żywności
PAP/fot.pixabay