Informacje
27-06-2022
Komisarz UE ds. energii Kadri Simson przyznał, że spadły dostawy gazu z Rosji. Dostawy surowca są obecnie na poziomie 50 proc. ilości sprzed roku.
Zdaniem Simson Rosjanie próbują szantażować Unię Europejską. Dostawy mogą się jeszcze bardziej zmniejszyć, a kryzys energetyczny może się pogłębić. Magazyny gazu w UE są dziś zapełnione średnio w 53 proc. Zgodnie z założeniami, poziom 80 proc. powinien być osiągnięty w listopadzie, co jednak może być niełatwe.
Rosja ogranicza dostawy gazu
,,Już 12 krajów członkowskich jest w jakimś stopniu dotkniętych ograniczeniem dostaw gazu przez Gazprom. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja jest poważna, a kryzys może być jeszcze większy. W tym momencie dostawy gazu ze wschodu, z Rosji, są na poziomie 50 proc. w porównaniu z ilością dostarczaną rok temu. Dostawy mogą się jednak jeszcze bardziej zmniejszyć. (...) Rosja wybrała taktykę szantażu, więc musimy być pewni, że jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz" – powiedziała Simson.
,,Bardzo ważne jest, żebyśmy zachowali solidarność. Jedną z propozycji, którą przedstawię ministrom będzie koordynacja obniżania zapotrzebowania. Oszczędności muszą stać się priorytetem. W skali globalnej nie ma dość gazu, żeby zastąpić w 100 proc. surowiec pochodzący z Rosji" – dodała Estonka.
Dopytywana, co to konkretnie oznacza dla konsumentów, odparła, że zwykli obywatele nie muszą się martwić, że ich domy pozostaną w zimie bez ogrzewania. Zastrzegła jednak, że w przypadku przemysłu może wystąpić konieczność "priorytetyzacji".
Czytaj też: PIE: Polska jest dobrze przygotowana na wstrzymanie dostaw gazu
PAP/fot.pixabay