Ze względu na blokadę portów i brak możliwości sprzedaży, kukurydza może zostać spalona, rozważają to niektóre ukraińskie firmy.
„Rolnicy dość świadomie rozważają tę opcję z ziarnem kukurydzy. Zebrano go, osuszono i załadowano do wind w zeszłym roku. W tym roku nowe żniwa zboża ruszą za dwa miesiące, a nie ma gdzie go przechowywać, bo prawie wszystkie elewatory są pełne niesprzedanego zboża” – czytamy w oświadczeniu.
Zwraca się uwagę, że ta opcja jest rozważana na farmie Baryshivska Zernova Kompaniya, która ma problemy ze sprzedażą do 20 mln ton kukurydzy w żniwach 2021 roku.
Według dyrektora handlowego Taira Musaeva, rolnicy będą mieli dwie decyzje. Pierwszym z nich jest pozostawienie kukurydzy na polu do lepszych czasów, na przykład do marca-kwietnia. Ale z zimowego przechowywania u nasady zmienia się skład chemiczny ziarna kukurydzy. Pojawiają się w nim aflatoksyny. Druga metoda może częściowo rozwiązać problemy energetyczne.
„Druga opcja to rozwiązanie niepopularne, ale można je rozważyć. Ukraina importuje węgiel przez porty od 2014 roku, a ponieważ są one teraz zablokowane, problem pojawi się wraz z początkiem sezonu grzewczego. Dlatego jednym z rozwiązań może być zastąpienie węgla kukurydzą, oczywiście tam, gdzie jest to możliwe” – mówi szef.
Dodaje się, że w tym celu będzie spalana kukurydza. W ten sposób ziarno kukurydzy będzie mogło uzupełnić niedobór węgla na Ukrainie z powodu zablokowanych portów.
Ukraiński wiceminister polityki rolnej Taras Wysocki wskazuje, że jeśli zboże, w tym kukurydza nie trafi na eksport, to zostanie po prostu wyrzucone.
Obecnie Ukraina eksportuje głównie kukurydzę, nasiona słonecznika i olej słonecznikowy. Jednocześnie w niewielkich ilościach eksportuje się jęczmień, pszenicę i soję. Jak podał Wysocki, na dzień dzisiejszy prawie 15 milionów ton kukurydzy pozostaje w magazynach na Ukrainie, co oznacza zapasy kukurydzy na prawie dwa lata.
Wysocki wskazuje, że jeśli ukraińskie zboże nie zostanie wywiezione, to zostanie wyrzucone. Jak podał, aktualnie Ukraina eksportuje głównie kukurydzę, nasiona słonecznika, olej słonecznikowy. W niewielkich ilościach sprzedawany jest jęczmień, pszenica i soja. Jak się okazuje, prawie 15 milionów ton kukurydzy pozostaje w magazynach na Ukrainie, podczas gdy krajowe przedwojenne zużycie (z populacją 40 milionów, z pełnym przetwarzaniem) nie przekroczyło 8 milionów ton. Oznacza to, że Ukraina ma teraz zapasy kukurydzy na prawie dwa lata.
Czytaj również: Ukraina: Jeśli nie wyeksportujemy, to zboże trafi na śmietnik
Agronews.ua /fot.pixabay