Informacje
12-07-2022
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder oświadczył, że nie zamierza zrywać kontaktów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem
Były kanclerz Niemiec nie ma zamiaru zrywać kontaktu z Putinem i uważa, że niepotrzebna jest debata w sprawie dostarczenia przez Niemcy broni Ukrainie. Według niego wojnę można zakończyć tylko w drodze negocjacji dyplomatycznych. Los żołnierzy i ukraińskiej ludności cywilnej można poprawić tylko w drodze rozwiązania dyplomatycznego.
Zakakujące stanowisko byłego kanclerza Niemiec
Mimo trwającej od ponad czterech miesięcy rosyjskiej agresji na Ukrainę były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder nie zamierza zrywać kontaktów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
„Nie zrezygnuję z możliwości rozmawiania z prezydentem Putinem” – oświadczył polityk w wywiadzie opublikowanym w niedzielę na portalu dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Schroeder uważa też, że niepotrzebna jest debata w sprawie dostarczenia przez Niemcy broni Ukrainie.
„Dlaczego mamy koncentrować się na dostarczaniu broni? Nie wierzę w rozwiązania militarne. Wojnę można zakończyć tylko w drodze negocjacji dyplomatycznych. Los żołnierzy i ukraińskiej ludności cywilnej można poprawić tylko w drodze rozwiązania dyplomatycznego” – przekonywał w wywiadzie.
Schroeder pojechał do Moskwy na początku marca, aby odbyć rozmowę z Putinem o wojnie. Teraz skomentował ten krok następująco: „O ile zrozumiałem go podczas naszej rozmowy, jest zainteresowany rozwiązaniem w drodze negocjacji”. Zdaniem byłego kanclerza „wszystkie strony powinny przyczynić się do tego, aby zapobiec dalszej eskalacji konfliktu”.
Schroeder i jego bliskie kontakty z Moskwą
Schroeder jest od miesięcy krytykowany za swoją działalność w rosyjskich koncernach energetycznych, szczególnie po wybuchu wojny na Ukrainie. Do kierownictwa jego macierzystej partii SPD wpłynęło już „kilkanaście wniosków o wykluczenie byłego kanclerza z ugrupowania”.
W czwartek w okręgu SPD w Hanowerze rozpocznie się postępowanie przeciwko Schroederowi ze względu na „jego bliskie kontakty z rosyjskimi koncernami energetycznymi i Kremlem”. Jak zapewnia Schroeder, jest on spokojny o wynik tego postępowania.
Schroeder w maju zdecydował się zrezygnować ze stanowiska w rosyjskim koncernie naftowym Rosnieft. Krótko po tym poinformował, że nie przyjął zaproponowanego mu „dawno temu” stanowiska w radzie nadzorczej Gazpromu.
Przeczytaj również: Sasin chce rozliczyć Gazprom. Chodzi o duże dostawy
fot.pl.wikipedia.org