Informacje
04-05-2022
Rosyjski producent wody mineralnej IDS Borjomi wstrzymuje produkcję w Gruzji. Decyzja ta ma związek z sankcjami nałożonymi na właściciela, Michaiła Fridmana.
„Chcemy poinformować, że od początku działań wojennych na Ukrainie, firma znalazła się w trudnej sytuacji. Kryzys na głównych rynkach zbytu produktów spółki pogłębiał ograniczony dostęp do rachunków bankowych, co uniemożliwiało spółce otrzymywanie wpływów walutowych i rozliczanie się z wierzycielami. Firma kontynuuje prace do dnia dzisiejszego w nadziei na znaczną poprawę sytuacji, co niestety jeszcze się nie udało” – przekazano w oświadczeniu.
Borjomi zawiesza działalność w dwóch rozlewniach
W związku z nałożonymi sankcjami rosyjska firma została zmuszona do czasowego zawieszenia procesu produkcyjnego w obu rozlewniach Borjomi od 29 kwietnia.
„Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie sytuacja ulegnie poprawie i będziemy mieli możliwość wznowienia pracy” – podała spółka w oświadczeniu.
Pakiet kontrolny w IDS Borjomi został przejęty przez Alpha Group w 2013 roku. Założycielem Alpha Group jest objęty sankcjami rosyjski miliarder Michaił Fridman.
Jego firma pojawia się również w badaniu przeprowadzonym przez Transparency International Georgia, według którego w Gruzji zarejestrowanych jest ponad 7000 firm, które w całości lub w części należą do firm i/lub obywateli Federacji Rosyjskiej.
Od marca produkty firmy były wycofywane ze sprzedaży
Według Transparency International w gruzińskich zamówieniach publicznych w latach 2011-2021 uczestniczyło 410 rosyjskich firm. Firmy te otrzymały kontrakty o wartości do 590 mln lari (około 170 mln USD), co stanowi około 1,4% kwoty wydanej na zamówienia publiczne w Gruzji w latach 2011-2021.
Do czerwca 2021 roku dyrektorem Borjomi był obywatel Rosji Michaił Provotorov, którego zastąpił były minister finansów Gruzji Ivane Machavariani.
Warto zauważyć, że na początku marca estońskie sieci handlowe poinformowały o wycofaniu wód ze sprzedaży jako produktu rosyjskiego.
Czytaj też: BASF ogłosił zakończenie działalności w Rosji i na Białorusi
agronews.ua/fot.Facebook