Pracownicy do pracy przy produkcji rolnej są pilnie poszukiwani w Wielkiej Brytanii. Niedobory siły roboczej spowodowały straszne marnotrawstwo żywności.

Ograniczona liczba wiz sezonowych dla pracowników zagranicznych grozi kurczeniem się sektora, w tym bankructwem niektórych gospodarstw rolnych – tak uważają grupy branżowe, podobnie jak niedawno opublikowana rządowa strategia żywnościowa nakreśliła cel zwiększenia produkcji.

Zła sytuacja na rynku pracowników

Ankieta przeprowadzona wśród członków British Berry Growers wykazała, że roczne odpady, które można przypisać wyłącznie brakowi dostępu do zbieraczy, prawie podwoiły się w latach 2020–2021, z 18,7 mln funtów do 36,5 mln funtów. Nick Marston, przewodniczący grupy branżowej, przewiduje, że w tym roku suma „ponownie się podwoi”.

„Będzie to bardziej, nie mniej, jako bezpośrednia konsekwencja ograniczonej podaży siły roboczej, jako bezpośrednia konsekwencja polityki rządu wobec imigracji. Pracownicy są nam pilnie potrzebni” – powiedział.

Ali Capper, prezes zarządu British Apples and Pears i były przewodniczący rady ds. ogrodnictwa i ziemniaków National Farmers’ Union, powiedział, że jeden z hodowców podobno nie był w stanie zebrać 2 milionów sałat lodowych, ponieważ nie było wystarczającej liczby ludzi, aby dokonać zbioru.

Pracownicy sezonowi potrzebni w Polsce

Pracownicy również poszukiwani są na Mazowszu. Właściciele upraw chcą ułatwień w zatrudnianiu pracowników z Azji i zmian w przepisach o pracy sezonowej.

Napaść zbrojna Rosji na Ukrainę nie tylko postawiła pod znakiem zapytania dostawy surowców rolnych z obydwu krajów, ale także podaż pracowników sezonowych w europejskim, w tym polskim rolnictwie. Gospodarstwa najmocniej odczuwają niedobór mężczyzn z Ukrainy, którzy stanowili trzon pracowników sezonowych w Polsce w ubiegłych latach. Obecna fala uchodźców, złożona głównie z kobiet i dzieci, tylko częściowo jest w stanie zapełnić tę lukę.

Ze statystyk Ministerstwa Pracy wynika, że w ubiegłym roku do powiatowych urzędów pracy w Polsce wpłynęło ponad 478 tys. wniosków o wydanie zezwolenia na pracę sezonową. Z tego niemal 461 tys. dotyczyło Ukraińców. Na drugim miejscu znaleźli się pracownicy sezonowi z Mołdawii (ponad 4,3 tys.), a następnie Białorusi (prawie 3,13 tys.), Gruzji (2,33 tys.), Nepalu (niespełna 1,5 tys.) oraz Rosji (1,08 tys.). Z wydanych niemal 113,5 tys. zezwoleń ponad połowa, bo przeszło 58 tys., dotyczyła okresu od 31 do 90 dni, a niemal 78 tys. – pracy przy zbiorach. Niemal 97 proc. tymczasowych miejsc pracy, na które wydano zezwolenia, dotyczyło sekcji „rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo”.

Czytaj również: Pracownicy z zagranicy, a ubezpieczenie grupowe. Poznaj szczegóły

Freshplaza/fot.pixabay