O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

25-05-2022

Autor: Mateusz Chrząszcz

Ukraińscy rolnicy próbują rozwiązać problem rozminowywania pól

ukraińscy rolnicy

Ukraińscy rolnicy muszą mierzyć się ze skutkami działań wojennych. Niemal codziennie w wiadomościach można zobaczyć doniesienia o wybuchu traktora na polu.

Od połowy maja obszar działań wojennych wynosi aż 11 mln hektarów, z czego prawie połowa może być „skażona” materiałami wybuchowymi. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, na dzień 21 maja przebadano 22 tys. ha. W regionach oddzielonych od produkcji pola rolników nie są obecnie priorytetem dla rozminowywania.

Walka z rosyjskimi minami

Formuła jest już stabilna – jeden dzień wojny to miesiąc rozminowania. Według niej najbardziej optymistyczne prognozy przewidują 5-7 lat na całkowite oczyszczenie ukraińskiej ziemi z materiałów wybuchowych pozostawionych przez rosyjskich okupantów. Po wysiedleniu saperzy od razu przystąpili do pracy, ale w pierwszej kolejności znalazły się lokale mieszkalne, różne obiekty handlowe i drogi. Pola rolników nie należą do grupy zadań priorytetowych do rozminowania. Jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę na pełną skalę rolnicy w obwodach Donieckim i Ługańskim czekali w kolejce, aby rozminować swoje pola, gdzie działania wojenne zakończyły się w 2015 roku.

Ci, którzy nie mogli się doczekać, wydawali własne pieniądze na opłacenie prywatnych firm świadczących usługi rozminowania. Wtedy kosztował pół miliona hrywien za sto hektarów. Dziś zajęci są także prywatni saperzy. Dlatego rolnicy, aby nie przegapić siewu, muszą sami sprawdzać pola. Często robi to dron. Ale to nie daje 100% wyniku, ponieważ mina może zostać wciągnięta w ziemię po deszczu, albo może być dobrze zamaskowana, albo po prostu tego nie zauważysz.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na dużą skalę rozbrojono prawie 114 000 urządzeń wybuchowych, w tym 2000 bomb lotniczych. Jednostki pirotechniczne SES przechwytują dziennie średnio od 2000 do 5000 urządzeń wybuchowych (GNP). W samym tylko obwodzie kijowskim saperzy zebrali 10 000 różnych rodzajów PNB. Wśród znalezisk są muszle zakazane przez Konwencję Genewską. Ukraińscy rolnicy są narażeni na śmierć.

ukraińscy rolnicy

Ukraińscy rolnicy w niebezpieczeństwie

Agravery.com udało się porozumieć z właścicielem gruntu, na którym eksplodował ciągnik. Według niego działka ta jest dzierżawiona przez inną firmę. A dyrektor, nie czekając na saperów, przystąpił do pracy. Faktem jest, że wniosek o rozminowanie został złożony natychmiast, ale saperzy sprawdzili tylko pomieszczenia gospodarcze. Nikt nie sprawdzał pól.

Niemal każdego dnia takie wiadomości można przeczytać w kanale lokalnych publikacji i sieci społecznościowych. Rolnicy, nie czekając na przybycie saperów na inspekcję pola, rozpoczynają pracę. Ostatnie wydarzenie w obwodzie kijowskim miało miejsce o 5 rano. Mężczyznę uratował fakt, że traktor był duży i znajdował się na gąsienicy, mówi policja. Samochód uderzył w przód gąsienicy o minę przeciwczołgową, kierowca nie odniósł obrażeń, eksplozja uszkodziła kabinę, komorę silnika i zerwała mechanizm gąsienicowy.

„W obwodzie kijowskim kierowca ciągnika poszedł do pracy w polu i eksplodował na nieznanym obiekcie. Mężczyzna z wieloma obrażeniami trafił do szpitala.”

„W rejonie Czernihowa traktor eksplodował z amunicją. Kierowca został ranny ”.

„37-letni kierowca ciągnika wyszedł na pole i eksplodował na wrogiej miny, saperzy znaleźli kolejną pod ciągnikiem”.

Doniesienia o wybuchu maszyn rolniczych zaczęły napływać natychmiast po wyzwoleniu terytorium od okupantów, poinformowała policja. Ukraińscy rolnicy nie mogą przegapić terminów prac w polu, jeżdżą na własne ryzyko.

Dzięki wspólnym wysiłkom

„Faktem jest, że rolnicy nie mogą czekać na saperów i po niezależnej inspekcji udać się na uprawę pól. To nieprawda, ponieważ tylko specjaliści mogą wykrywać miny. Aby bezpiecznie pracować, trzeba na nie jeszcze poczekać. Nie ma innego wyjścia. W obwodzie kijowskim mamy do 10 przypadków wysadzenia traktora przez kopalnię. Pracownicy, którzy naprawiają sieci elektryczne, są często wysadzani w powietrze. W sprawie wszystkich takich faktów wszczynamy postępowanie karne w związku z artykułem naruszenia obyczajów wojennych – powiedziała Iryna Pryanishnikova, szefowa wydziału komunikacji policji obwodu kijowskiego.

Firma "Agrico Ukraine" w obwodzie kijowskim musiała zbadać 100 hektarów, wniosek został, ale saperów nie spodziewano się. Po rozmowach z mieszkańcami, wraz z obroną terytorialną, w skład której wchodzili saperzy, udało nam się obejrzeć wszystkie pola – mówi dyrektor Mykoła Hordiychuk.

„Na początku kwietnia ogłosiliśmy potrzebę rozminowania jednej z witryn do rejestracji zgłoszeń. I nie czekałem. Kończyły się terminy siewu ziemniaków, rozmawiałem więc z przedstawicielami obrony terytorialnej. Mówili, że nasze pola odsunęły się od tras okupantów i walk. Saperzy SAR znaleźli tylko fragmenty pocisków. Dlatego 20 kwietnia zaczęli stosować nawozy i przygotowywać ziemię pod sadzenie ziemniaków. A nasz siew już się odbył - powiedział Mykoła Hordiychuk.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że robi wszystko, aby przyspieszyć proces humanitarnego rozminowywania. Powstało już Międzynarodowe Centrum Humanitarnego Rozminowywania. Do jej celów należy pozyskiwanie pomocy międzynarodowej: fachowej, technicznej i finansowej. Prawie 20 zagranicznych organizacji już odpowiedziało i jest certyfikowanych do pracy na Ukrainie, kilka zespołów już przybyło do naszego kraju, aw niedalekiej przyszłości rozpoczną pracę w różnych regionach kraju.

Czytaj również: Wojna na Ukrainie trwa już 3 miesiące. Rosjanie spustoszyli kraj

Agronews.ua /fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023