Organizacja LsV Nadrenia Północna–Westfalia wzywa rolników do strajku. Protesty rolników odbędą się 15 sierpnia pod siedzibą ministerstwa rolnictwa w Bonn.

Organizacja Landwirtschaft łączy Niemcy w Nadrenii Północnej-Westfalii (LsV NRW) planuje demonstrację 15 sierpnia w Bonn. Westfälisch-Lippische Bauernverband (WLV) ogłasza „ogromny opór” wobec planowanych nowych wymogów UE w zakresie ochrony roślin. Planowany pakiet środowiskowy UE wywołuje wiele niepokojów wśród rolników. Według Stowarzyszenia Rolników Westfälisch-Lippe, rolnicy w Westfalii-Lippe „zajmują się planem Komisji Europejskiej, aby w dużej mierze zakazać stosowania pestycydów w UE”.

Protesty w Niemczech

W mediach społecznościowych przedstawiciele organizacji „Rolnictwo łączy Niemcy (LSVD)”, głównie z Nadrenii Północnej–Westfalii, wzywają do demonstracji. Protesty rolników w Bonn odbędą się przed Federalnym Ministerstwem Rolnictwa 15 sierpnia 2022 roku. Jak można usłyszeć w kręgach LsV, pod koniec sierpnia w całych Niemczech mają rozpocząć się zdecentralizowane akcje protestacyjne.

W czerwcu Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia, zgodnie z którym do 2030 r. zużycie pestycydów powinno zostać zmniejszone o 50%. Zgodnie z projektem powinien obowiązywać całkowity zakaz używania w wielu wrażliwych obszarach.

Już wtedy prezes ds. ochrony środowiska Bawarskiego Związku Rolników (BBV), Stefan Köhler, postrzegał propozycje UE „jako policzek dla naszych rolników”. Gospodarstwa rodzinne w Bawarii otrzymały zróżnicowane krajobrazy kulturowe ze swoimi metodami uprawy i praktyką ochrony roślin zgodnie z zasadami progu szkód, a zatem w sensie strategii minimalizacji. Dobrowolnie świadczyliby specjalne usługi w zakresie ochrony środowiska i przyrody w ramach programów rolno-środowiskowych na około 40 procentach swoich gruntów.

Protesty rolników takie jak w Holandii?

Rolnicy postrzegaliby plan brukselski jako atak na źródła utrzymania lokalnych gospodarstw; zgodnie z oświadczeniem opublikowanym przez WLV, jest zatem zdeterminowany, by „stawić temu ogromny opór”. Protesty rolników rozlewają się po zachodniej Europie.

Przewodniczący WLV Hubertus Beringmeier określił plany Komisji Europejskiej jako „bardziej niż moralnie wątpliwe”, biorąc pod uwagę napiętą sytuację światowego zaopatrzenia w żywność. Według szacunków Niemieckiego Związku Rolników (DBV) ok. 4 mln hektarów gruntów ornych lub ok. jedna czwarta gruntów rolnych w Niemczech jest objętych bardziej rygorystycznymi przepisami UE.

Po przeanalizowaniu propozycji widać teraz, że „brukselscy eurokraci” chcieli wprowadzić całkowity zakaz w tak zwanych „wrażliwych obszarach”. Jak twierdzi Beringmeier, obejmowałoby to również wszystkie obszary ochrony krajobrazu w Niemczech. Oznaczałoby to, że prawie nie zostałoby ziemi, na której rolnicy mogliby produkować tak bardzo potrzebną żywność i paszę. Prezydent WLV zapowiedział, że rolnicy „będą działać z całą determinacją i zabiorą nasz protest do Brukseli”.

Czytaj również: Protesty rolników w Holandii: Rolnicy starli się z policją

Agraheute/fot.twitter