Kombajniści to największy problem producentów rolnych na Ukrainie przed zbliżającymi się wielkimi krokami żniwami. Mężczyźni zostali wcieleni do armii.

Rusłan Chomych, szef FG "Lebedyn", powiedział, że brak żniwiarzy to gigantyczny problem przed którym staje cała Ukraina. Brakuje również sprzętu. „Żniwiarz jest naprawdę nie do zastąpienia – on naprawdę zna swoją technikę i ją czuje, czyli na przykład będę miał dwa kombajny ze względu na to, że nasi pracownicy są obecnie w wojsku. W związku z tym należałoby zwrócić część kombajnów i mechanizatorów do gospodarstw, przynajmniej na okres żniw” – wyjaśnił.

Kombajny pilnie potrzebne

Według innego specjalisty ich chwilowa nieobecność będzie prawie niezauważalna – przez jakiś czas na oddziałach nie będzie 1-2 osób. A na Ukrainie potrzeba około tysiąca kombajnów. „Zwrot kombajnów na 1–1,5 miesiąca radykalnie poprawi wydajność zbiorów. A taką decyzję trzeba pilnie podjąć na szczeblu rządu i parlamentu” – powiedział Rusłan Chomych.

Kombajniści to  niejedyny problem Ukrainy. Siew zbóż, pomimo bezprecedensowych wyzwań, zakończył się sukcesem. Teraz rolnicy wraz z władzami Ukrainy przygotowują plan na żniwa.

„W ramach programu preferencyjnych kredytów „5–7–9″ banki wydały 38,5 mld UAH na wsparcie producentów rolnych. Z tego 24 miliardy hrywien jest objęte programem państwowych gwarancji portfelowych” – podkreślił Szmygal. Zaznaczył, że trwają przygotowania do żniw i wymienił główne wyzwania stojące przed rolnikami.

Kombajniści i żniwa na Ukrainie

Ministerstwo podkreśliło, że podstawą działań państwa jest dostarczenie wystarczającej ilości paliwa rolnikom, aby skutecznie przeprowadzili żniwa. „Podczas spotkania polecił odpowiednim ministerstwom i administracji państwowej dostarczenie niezbędnej ilości oleju napędowego na sezon żniwny” – powiedział Szmygal.

Według niego, rząd podjął wszelkie kroki, aby z powodzeniem przeprowadzić najtrudniejszą kampanię zbiorów w historii. „Teraz musimy odnosić nie mniejsze sukcesy w zbiorach i żniwach” – powiedział.

Nie tylko żniwa i kombajniści są problemem ukraińskiego ministerstwa rolnictwa, drugim problemem jest eksport tego co uda się zebrać. Premier Morawiecki mówił w Kijowie, że eksport zboża z Ukrainy jest wspierany przez Polskę i południowych sąsiadów.

Premier zaznaczył, że Polska stara się wraz z Rumunią, Słowacją i Węgrami pomóc Ukrainie nie tylko wyeksportować zboża. Dodał, że państwa starają się także wypracować nowe połączenia, poprzez które również w przyszłości będzie można pomagać w eksporcie ukraińskich towarów.

Czytaj również: Rosyjscy okupanci wciąż niszczą terminale zbożowe na Ukrainie

Agronews/fot.pixabay