Informacje
05-08-2022
We wsi Bezmyatezhne w obwodzie charkowskim Rosjanie brutalnie zamordowali rolnika. Następnie rosyjskie wojsko poćwiartowało i podpaliło jego ciało.
Szef wydziału śledczego policji państwowej w obwodzie charkowskim Serhij Bolwinow potwierdził, że policja posiada informacje o przestępstwie. Policja obwodu charkowskiego bada okoliczności zbrodni w ramach postępowania karnego. Rolnik pochodził z Zakarpacia, mężczyzna miał 55 lat.
Rosjanie gorsi niż zwierzęta
Rosjanie najpierw zastrzelili rolnika ze wsi Bezmyatezhne w obwodzie charkowskim, a następnie rozczłonkowali jego ciało i podpaliło zwłoki na terenie gospodarstwa. Miejscowi zgłosili morderstwo samozwańczemu sołtysowi. Przybył na miejsce zbrodni z Rosjanami oraz innymi kolaborantami i „obiecał załatwić sprawę”. Rolnik pochodził z Zakarpacia, mężczyzna miał 55 lat.
„Trzy osoby podjechały starym samochodem z literą „Z”. Uzbrojeni Buriaci, prawdopodobnie z punktu kontrolnego w Wiszniewie. Rolnik był w gospodarstwie, czasami tam przebywał. Pytali o drogę, czegoś potrzebowali. Potem poprosili o liny, bo ich bagażnik się nie zamykał. Strzelili mu w głowę, wzięli siekierę i zaczęli rąbać ciało. Wrzucili części ciała do samochodu i podpalili” – mówi źródło.
Według źródła, o przestępstwie została poinformowana policja na terenie kontrolowanym przez Ukrainę. Szef wydziału śledczego policji państwowej w obwodzie charkowskim Serhij Bolwinow potwierdził, że policja posiada informacje o przestępstwie. W ramach postępowania karnego śledczy sprawdzą informacje.
Czytaj też: Rosjanie bez skrupułów torturowali i zabili sołtys wsi Motyżyna
agronews.ua/fot.pixabay