Szczepan Wójcik w rozmowie z portalem Radia Maryja wypowiedział się na temat stanu polskiego rolnictwa oraz współpracy z europejskimi rolnikami.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej poinformował o spotkaniu z prezesami kilkunastu organizacji rolniczych z całej Europy. Rozmowa dotyczyła dalszych działań w ramach EUnitedAGRI. Według Szczepana Wójcika widać wyraźnie – rośnie niepokój na europejskiej wsi, zmieniają się cele Wspólnej Polityki Rolnej, a tzw. Nowy Zielony Ład przyniesie dużo złego.

Obraz polskiej wsi w 2022 roku

Szczepan Wójcik uważa, że wielkimi krokami zbliża się największa reforma rolna ostatnich dziesięcioleci, która nieodwracalnie zmieni obraz europejskiego rolnictwa. Jego zdaniem strategie „od pola do stołu”, a także „bioróżnorodność” zostały stworzone w zupełnie innej sytuacji geopolitycznej, kiedy poziom bezpieczeństwa był zdecydowanie wyższy.

„Spadek produkcji rolnej na niespotykaną dotąd skalę, spadek dochodowości rolników, wzrost cen produkowanej w Europie żywności – takie mają być skutki wprowadzenia planów strategicznych skrojonych na miarę Nowego Zielonego Ładu” – mówi prezes IGR.

„Ze strony Komisji Europejskiej nie widać refleksji dotyczącej bezpieczeństwa żywnościowego. W dalszym ciągu słyszymy o tym, że Nowy Zielony Ład w forsownym kształcie ma zostać wprowadzony mimo prognozowanych przez analityków skutków” – dodaje.

Szczepan Wójcik: Bezpieczeństwo żywnościowe jest niezbędne

Szczepan Wójcik uważa, że od decyzji podjętych w 2022 roku będzie zależało, co przyniosą kolejne lata. Zdaniem Prezesa IGR już teraz widać co może przynieść Zielony Ład jeśli zostanie wprowadzony. W dalszej części rozmowy poruszono temat spotkania europejskich organizacji rolniczych, na którym dyskutowano o dalszych działań na rzecz ochrony rolnictwa.

„Dramatycznie wysokie ceny nawozów, środków ochrony roślin, cen paliw sprawiają, że wielu rolników już teraz, podobnie jak wymaga tego New Green Deal, znacząco ograniczy nawożenie swoich pól oraz środków ochrony roślin. Skutki widzimy już dziś. Na naszych polach brakuje nawozów azotowych – widziany na polach odcień zieleni naszych roślin znacząco odbiega od tego, co cieszy oczy rolnika. Pomimo zgody na użytkowanie w tym sezonie ugorów wielu rolników nie stać na to, aby zakupić środki ochrony roślin, które mógłby pomóc doprowadzić pola do odpowiedniej kultury i obsiać” – mówił Prezes IGR.

„Niestety, ale głosy sprzeciwu naszych przedstawicieli w Copa-Cogeca nie pomagają. Apeli ministrów rolnictwa poszczególnych krajów Unii Europejskiej nikt nie słucha. Unijni komisarze ds. rolnictwa i środowiska sądzą, że wiedzą lepiej. Niestety, skutki ich decyzji poniosą europejscy rolnicy i konsumenci. W ubiegły weekend we Frankfurcie nad Menem spotkaliśmy się z prezesami kilkunastu organizacji rolniczych z całej Europy. Rozmawialiśmy, dyskutowaliśmy i pracowaliśmy nad szczegółowym planem działania. Jako Prezesa Instytutu Gospodarki Rolnej, cieszy mnie to, że tworzymy tak ważny projekt dla przyszłości rolnictwa w Europie. Widzimy jedno – niepokój na europejskiej wsi rośnie. Na co dzień jesteśmy konkurentami o miejsce na rynkach zbytu, ale w sytuacji zagrożenia się jednoczymy” – dodał Szczepan Wójcik.

Czytaj również: Ministrowie apelują do Premiera. Chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe

Radio Maryja