Wiceminister środowiska Edward Siarka przygotowuje najnowszy projekt rozporządzenia, które może pomóc w uratowaniu kół łowieckich przed bankructwem.
Wiadome jest, że od wielu miesięcy okręg szczeciński koła łowieckiego ma problemy z płynnością finansową. Spowodowane jest to przedłużającą się pandemią i całkowitym kryzysem na rynku polowań komercyjnych. Trudną sytuację pogorszyła wojna i wzrost cen produktów rolnych. Wiele kół łowieckich nie będzie mogło opłacić szkód łowieckich.
Środowisko kół łowieckich jest zadowolone ze zmian w okresach polowań na terenie trzech województw (lubuskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim). Dzięki takim zmianom na byki w drugim roku życia będzie mona polować już od 1 czerwca do końca lutego. Tymczasem, na łanie będzie można polować od początku czerwca do końca lipca.
„Populacje jelenia szlachetnego i daniela (gatunku obcego w naszym kraju) w ww. województwach zwiększają sią lub utrzymują na wysokim poziomie. Sytuacja taka jest konsekwencją m.in. poprawy warunków żerowych w następstwie zmian w strukturze zasiewów (rosnąca popularność uprawy kukurydzy i rzepaku), a także w strukturze lasów (wzrost udziału gatunków liściastych). Nie bez znaczenia jest także globalne ocieplenie. Skutkiem polepszenia warunków środowiskowych jest poprawa kondycji zwierząt, a ta prowadzi do zwiększenia udziału samic przystępujących do rozrodu, głównie w grupie osobników w 2. roku życia” – uzasadnia Edward Siarka.
W rozporządzeniu, którego autorem jest wiceminister Edward Siarka, możemy przeczytać, że kolejną zmianą jest wydłużenie możliwości odstrzału cielaków, na które będzie można polować do 31 marca. Zmiany w terminach odstrzałów zostały przygotowane przez Ośrodek Hodowli Zwierzyny w Zielonce.
„W naszym kraju nie polowaliśmy latem na jelenie oraz daniele i dla wielu myśliwych proponowane zmiany mogą być zaskoczeniem. Jednak w obecnej sytuacji szczególnie dla kół, gdzie jelenie bytują i wyrządzają szkody w okresie letnim, a po żniwach migrują do lasu” – komentują myśliwi.
Warto przypomnieć, że w 2021 roku polskie sokolnictwo zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. Jest to duży ukłon Ministerstwa Klimatu i Środowiska w stronę sokolników.
Czytaj również: Edward Siarka: Czasy taniego drewna skończyły się bezpowrotnie
Wildmen/fot.GOV