Informacje
11-05-2022
Nadal problemem w Polsce są niedobory siły roboczej. Odczuwają to Ukraińcy, którzy osiedlili się na terenach wiejskich we wschodniej części kraju.
„Zostałam zaproszona do pracy u rolnika we wsi, w której Polak udzielił schronienia naszym dwóm rodzinom z dziećmi. Płacą 25 zł za godzinę. Jednego dnia wokół domu i gospodarstwa wypalano chwasty, innego dnia myto ściany mleczarni. Byliśmy, że wieczorem nie mieliśmy siły czytać wiadomości. Ktoś z sąsiedniej wsi zobaczył, że pracujemy i zaczął przekonywać nasz byśmy procowali u niech – nikt dla nich nie pracował” – powiedziała Olga z Żytomierza, która przed wojną pracowała jako inżynier w banku.
Praca na roli w Polsce
Nawiasem mówiąc, w gospodarstwach rolnych i ogrodniczych jest duży przepływ wakatów. Na przykład na przedmieściach Wrocławia zapraszana jest para sezonowych ogrodników. Konieczne jest odchwaszczanie i formowanie klombów, koszenie trawy. Za to płacą 16 zł za godzinę (10 godzin dziennie, 5–6 dni w tygodniu). Możesz zarobić minimum 3200 zł (22 400 hrywien) miesięcznie. Za mieszkanie Ukraińcy płacą 200 zł miesięcznie. Zapewniony jest transport i odzież.
W gospodarstwie można zarobić dwa razy więcej niż dojarka – za pracę z dojarką w gospodarstwie płaci się od 4500 do 5000 zł (do 35 tys. hrywien). Obiecuje się, że mieszkanie jest bezpłatne.
Nowy trend na rynku pracy. Ukraińcy są w jego centrum
Na rynku pojawił się nowy trend. Jego najważniejszym ogniwem są Ukraińcy, którzy muszą odnaleźć się w polskich realiach pracowniczych.
Przedsiębiorcy nie tylko chcą zatrudniać Ukraińców, ale także ułatwiają im znalezienie pracy. W niektórych przypadkach uchodźcy są wyposażani w narzędzia potrzebne do wykonywania zawodu. Poszukiwane są dla nich zlecenia. Są również szkoleni w kwestii prowadzenia legalnej działalności. Jak przekonują znawcy tematu, to są dobre działania, które do tej pory nie były praktykowane w Polsce. Napływ pracowników z Ukrainy jest korzystny dla wielu branż. W gronie uchodźców są m.in. lekarze, pielęgniarki, informatycy czy inżynierowie. Jednak, zdaniem ekspertów, oprócz powyższego, konieczne jest systemowe wsparcie państwa. Należy skupić się m.in. na uzupełnianiu kwalifikacji Ukraińców i nauce języka. Nasza gospodarka przez to długofalowo może odnosić wymierne korzyści.
Czytaj również: Działalność gospodarcza dla Ukraińców? Żaden problem
Agronews/fot.pixabay