Parmezan jest najczęściej kradzionym i podrabianym serem na świecie - takie są dane organizacji włoskich rolników Coldiretti. Ogłoszono je po tym, gdy na północy Włoch policja rozbiła gang, który ukradł ponad 2 tysiące form sera ważących po ok. 30 kilogramów.

Europejska agencja ACER przyznała rację Polsce ws. niekontrolowanych tzw. kołowych przepływów energii na granicy z Niemcami. Jej zdaniem Niemcy, którzy sprzedają Austrii prąd z farm wiatrowych na północy kraju, nie mają do tego wystarczająco mocnych sieci.

Rolniczy związek alarmuje, że ser Parmigiano Regggiano jest masowo wykradany z zakładów produkcyjnych, wielkich magazynów i z supermarketów przez specjalizujące się w tym procederze grupy przestępcze. Wartość całej formy to, w zależności od długości leżakowana i wagi, średnio od 700 do ponad 1000 euro.

Gangi złodziei sprzedają potem słynny włoski produkt na czarnym rynku, co z kolei powoduje spadek cen - podkreślono. Z danych policji wynika, że zjawisko to osiąga coraz większe rozmiary.

Działacze Coldiretti odnotowali też, że powodem do wielkiego zaniepokojenia jest to, że w zeszłym roku po raz pierwszy produkcja podróbek parmezanu i pokrewnego mu sera z północy Włoch o nazwie Grana Padano była na świecie wyższa od ilości wyprodukowanych oryginalnych produktów.

Fałszowanie tych przysmaków osiąga wręcz dzikie rozmiary na wszystkich kontynentach - stwierdzili włoscy rolnicy. Przyznali, że cała parmezanowa branża pogrąża się w coraz większym kryzysie.

Czytaj więcej: Włoscy rolnicy protestują przeciw podrabianiu włoskiej żywności

PAP
Fot. RM