O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

11-10-2021

Autor: Sebastian Wroniewski

Wilki nadal zagryzają psy na Podkarpaciu! Jak daleko się posuną?

Wilki

Wilki na Podkarpaciu nadal zagryzają psy w rejonach zabudowań gospodarskich. W ostatnich dniach doszło do ataków w okolicach Przemyśla i Dynowa. Sytuację o nadmiernej aktywności drapieżników potwierdza Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie

Wilki – lokalni mieszkańcy są przerażeni, że taki sam los może spotkać ich pupili

Kilka dni temu rodzina z Ulanicy koło Dynowa straciła swojego pupila, którego zagryzły wilki.

Mieszkamy pod lasem. Około drugiej nad ranem w poniedziałek nasz pies zaczął strasznie ujadać. Mąż wyszedł na zewnątrz i zaświecił światło. Psiak poczuł się pewnie i zaczął gonić intruza. Przed domem mamy kawałek pola i łąkę, pobiegł może 15 metrów dalej, mąż usłyszał dwa razy jego skowyt i już nie wrócił

– opisała sytuację sprzed kilku dni pani Stanisława.

Mimo nawoływania pieska i poszukiwań w okolicy ani zwierzęcia ani jego szczątków nie udało się odnaleźć.

Pracownicy Nadleśnictwa Dynów potwierdzają, że otrzymali takie zgłoszenie i że psa najprawdopodobniej zagryzły wilki. Wątpliwości nie ma też pani Stanisława, która widziała trzy osobniki tego gatunku w odległości 50 metrów od zabudowań.

Jeden z nich był większych rozmiarów, dwa były małe. Może była to matka z dwojgiem dzieci. I to ona zaatakowała naszego psa, by wykarmić młode

– mówi o swoich podejrzeniach.

To jednak nie jedyny przypadek ataku na psa. Podobne sygnały otrzymano z okolic Przemyśla.

Warto zainteresować się sprawą ataków wilków na terenie miejscowości Krowniki, Luczyce i Rożubowice. Strach z domu wychodzić nawet rano jak już jest jasno. Psy znikają, wilki nie boją się przejeżdżających samochodów. Pies za psem. Jedna kobieta widziała wilka jak szedł z jej psem w zębach. Ostatnio zwłoki znalezione niedaleko Wiaru. Warto chociażby mieszkańców zaalarmować żeby pozabezpieczali swoje zwierzęta i nie chodzili o zmroku

– przekazują okoliczni mieszkańcy poprzez media społecznościowe.

Czytaj też: Japońscy naukowcy odkryli nowego wirusa przenoszonego przez kleszcze

Wilki – na obszarze Podkarpacia żyje ponad 700 osobników i ta populacja wciąż rośnie

Sytuację o nadmiernej aktywności wilków wWilki 014 regionie potwierdza Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie:

Wydaliśmy siedem decyzji na ich płoszenie. Mieliśmy także sygnał o ataku w Dynowie.

Nie mniej jednak rzecznik RDOŚ zwraca uwagę na alternatywne działania właścicieli zagryzionych psów.

Często zdarza się tak że posesja nie jest ogrodzona i znajduje się w pobliżu zalesionego terenu, ponadto pies na łańcuchu ma nikłe szanse w konfrontacji z drapieżnikiem jakim jest wilk. To także od nas zależy czy właściwie opiekujemy się zwierzętami na swoim gospodarstwie

– podkreśla Łukasz Lis.

Tylko w tym roku do RDOŚ wpłynęło blisko osiemdziesiąt zgłoszeń na szkody wyrządzone przez wilki. RDOŚ wypłaciła 128 tys. zł za zabicie 10 psów rasowych, 86 owiec, 13 jeleni hodowlanych, 6 danieli, 8 koni i 6 sztuk bydła.

Wilki są w Polsce pod ścisłą ochroną od 1998 roku. Decyzję o ewentualnym odstrzale drapieżników może wydać jedynie Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Leśnicy szacują, że na terenie Podkarpacia żyje ponad 700 wilków, a ich liczebność ciągle rośnie.

My już się do tych wilków przyzwyczailiśmy, one są nieodłącznym elementem naszego krajobrazu. Faktem jest że ich liczba ciągle rośnie, co można zauważyć po zachowaniach zwierzyny płowej, która przeganiana przez wilki ucieka z drzewostanu na przestrzeń otwartą. Same takie zachowania zwierząt świadczą o rosnącej populacji wilka na naszym terenie – komentuje ostatnie wydarzenia Przemysław Włodek z Nadleśnictwa Krasiczyn w Przemyślu.

Leśnicy, zarówno z Przemyśla jak i Dynowa mówią, że o odstrzale wilków póki co nie ma mowy.

nowiny24.pl/fot.Pixabay

swiatrolnika.info 2023