O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

11-12-2015

Autor: Świat Rolnika

Ukraina zyska na konflikcie Moskwy z Ankarą

Brak grafiki

Władze Rosji od niemal półtora roku utrzymują embargo na większość unijnych produktów rolnych i spożywczych. Od stycznia embargiem zostaną zaś objęte, w ramach odwetu za zestrzelenie rosyjskiego bombowca, niektóre produkty pochodzenia tureckiego. Eksperci przewidują, że Ankara odpowie na nie blokadą dla rosyjskiego zboża. Na konflikcie na linii Turcja – Rosja paradoksalnie może zyskać Ukraina, której władze już zaproponowały rządowi w Ankarze zwiększenie eksportu pszenicy, kukurydzy i oleju słonecznikowego.

Władze Rosji od niemal półtora roku utrzymują embargo na większość unijnych produktów rolnych i spożywczych. Od stycznia embargiem zostaną zaś objęte, w ramach odwetu za zestrzelenie rosyjskiego bombowca, niektóre produkty pochodzenia tureckiego. Eksperci przewidują, że Ankara odpowie na nie blokadą dla rosyjskiego zboża. Na konflikcie na linii Turcja – Rosja paradoksalnie może zyskać Ukraina, której władze już zaproponowały rządowi w Ankarze zwiększenie eksportu pszenicy, kukurydzy i oleju słonecznikowego.

Kremlowska polityka dotycząca zakazu wwozu produktów rolnych znana jest dobrze i w naszym kraju – choćby polscy sadownicy wiele wycierpieli na rosyjskim embargu na jabłka. Moskwa, która od sierpnia 2014 utrzymuje embargo na większą część produktów rolno-spożywczych pochodzących z UE, od 7 grudnia wprowadziła także zaostrzone procedury fitosanitarne przy imporcie białoruskich warzyw. Zmiany dotyczą kontroli certyfikatów, a ich celem ma być między innymi uniknięcie wwozu z Białorusi towarów faktycznie pochodzących z państw unijnych.

Od stycznia przyszłego roku embargo obejmie z kolei wiele gatunków warzyw i owoców, a także cięte goździki i mięso drobiowe z Turcji. Moskwa "mści" się w ten sposób za zestrzelenie przez siły tureckie jej bombowca. Szacunki mówią nawet o 150 mln dolarów straty dla tureckich eksporterów.    

Eksperci przewidują, że Turcja na ten krok Kremla, jeśli rzeczywiście on nastąpi, odpowie embargiem na rosyjskie zboża. Mimo, że oficjalne kroki nie zostały przez Ankarę podjęte, to handlowcy sami zaczęli wycofywać się z zawartych już kontraktów. To z kolei spowodowało spadek cen rosyjskich zbóż na rynku eksportowym - w portach Morza Azowskiego obniżyły się one na przełomie listopada i grudnia o 4,5-9 dolarów za tonę. Konieczność eksportu zbóż na inne niż turecki rynki może przyczynić się do dalszego spadku ich cen.

Tymczasem na konflikcie między Turcją a Rosją skorzystać chce Ukraina. Ołeksij Pawłenko, tamtejszy minister rolnictwa, proponuje Ankarze zastąpienie produktów rosyjskich ukraińskimi. Kijów wyraził chęć dwukrotnego zwiększenia eksportu do Turcji kukurydzy, przenicy oraz oleju słonecznikowego.

Wielkie ambicje władz Ukrainy, połączone z wielkimi potrzebami walutowymi Kijowa, powodują rosnącą presję na szybki wzrost sprzedaży, bez oglądania się na koszty produkcji. Obecne władze w Kijowie przedkładają ilościowe zmiany w gospodarce, umacniając tym samym rozwój dotychczasowego modelu koncentracji produkcji w ramach wielkich agroholdingów. Poza tym, Unia Europejska przyznała Ukrainie bezcłowe kontyngenty (kwoty) taryfowe na zboża, wołowinę, wieprzowinę i drób, a także na kilka innych produktów, podczas gdy dla pozostałych przewidziano stopniowe znoszenie ceł przez UE w dłuższym, zasadniczo 10-letnim okresie przejściowym.

Czytaj również: Ukraina zagraża polskiemu rolnictwu!

jr/wrp.pl/SR/Fot. eReM

swiatrolnika.info 2023