O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

05-09-2015

Autor: Świat Rolnika

Rolnicy: Warunki ubezpieczania upraw nie dla nas

Brak grafiki

Najgorsza od prawie 10 lat susza niszczy nie tylko uprawy na polach, ale także łąki i pastwiska. Upały szybko powodują wysychanie gleby, co powoduje jeszcze szybsze straty rolników.

Najgorsza od prawie 10 lat susza niszczy nie tylko uprawy na polach, ale także łąki i pastwiska. Upały szybko powodują wysychanie gleby, co powoduje jeszcze szybsze straty rolników.

- Gros poszkodowanych gospodarstw usytuowanych jest w województwie kujawsko-pomorskim - 41,6 tys. oraz w województwie mazowieckim - blisko 30 tys. Ponad 7 tys. dotkniętych suszą w województwie podlaskim.

Tegoroczna susza przynieść może straty nawet w okolicach 1,5 mld zł. Zgodnie z oceną wojewodów susza poczyniła wielkie straty w 86 tys. gospodarstwach, a szkody są notowane na obszarze ponad 1 mln hektarów. Pozytywnym faktem w tym nieszczęściu nieszczęściu jest to, że przyszła późno, bo mogła powtórzyć się sytuacja z 2008 roku, kiedy straty rolników oscylowały w okolicach 3 mld zł.

Rząd nie ogłosi stanu klęski żywiołowej, ale by pomóc rolnikom, którzy ponieśli straty z powodu suszy wyda 488 milionów złotych. Pomoc ma wynosić od 400 do 800 zł na 1 ha objętych szkodą upraw, jednak tylko dla tych rolników, którzy ubezpieczyli się przynajmniej od jednej klęski żywiołowej. Dla tych, którzy wcale się wykupili ubezpieczenia dopłaty będą o połowę niższe. By zilustrować skalę problemu warto powiedzieć, że ubezpieczenie od skutków suszy w tym roku wykupiło dokładnie 86 rolników. Rolnicy narzekają na suszę i niekorzystne dla nich warunki ubezpieczeń ale mają również parę pomysłów jak poprawić sytuację.

- W naszym powiecie mamy duży kłopot ze zbożami jarymi. Oprócz tego są obszary, na przykład, w województwie łódzkim, gdzie nie padało od początku czerwca. W moim gospodarstwie straty sięgają od 60 do nawet 70 proc. upraw. Najgorzej sytuacja wygląda w przypadku buraków i warzyw

- mówi Stanisław Czarnecki, rolnik z powiatu kutnowskiego.

Od 1 lipca 2008 roku wszyscy rolnicy, którzy otrzymują unijne dopłaty muszą ubezpieczyć co najmniej połowę posiadanych upraw. Jeśli tego nie uczynią, są zmuszeni zapłacić gminie karę za każdy nieubezpieczony hektar. 1,3 mln rolników podlega pod ten obowiązek, ale zdaniem rolników "Ustawa o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich" jest - oględnie mówiąc - daleka od ideału, bo praktycznie żaden rolnik od suszy się nie ubezpiecza.

- Ogólnie ubezpieczanie się od zjawisk atmosferycznych, które mogą spowodować straty np. w sadach jest dla sadowników nieopłacalne

- mówi Zdzisław Kwiatkowski sadownik z woj. łódzkiego.

- W Polsce jest tylko jedna firma, która podejmuje się ubezpieczenia od skutków gradu, co oznacza, że w tej sprawie nie ma żadnej konkurencji. Składki są za wysokie, a w przypadku wystąpienia gradu wzory jakie stosuje ubezpieczyciel do wyliczenia odszkodowania są tak sporządzone, że pokrywają nie więcej niż 30 proc. strat poniesionych w sadzie. Poza tym cena jaką narzuca się do wyceny szkody jest na poziomie jabłka przemysłowego, a nie deserowego, co stanowi sporą różnicę. W dodatku gdy rzeczoznawca oceni, że na drzewie 80 proc. jabłek jest uszkodzonych, a reszta leży pod drzewem to szacuje szkodę na 50 proc.

- dodaje sadownik.

- Dobrze byłoby gdyby cześć składki ubezpieczeniowej była potrącana bezpośrednio z dopłat bezpośrednich

- mówi Barbara Antczak z gminy Rusiec.

- Byłaby to nieduża składka, która od hektara wynosiłaby około 15 złotych. Wprowadzenie takiego rozwiązania oznaczałoby to, że wszyscy rolnicy z automatu byliby ubezpieczeni. I w ten sposób można by doprowadzić do powszechności i obowiązku ubezpieczeń. Karanie, bowiem za brak ubezpieczeń nic tu nie da. Trzeba przygotować taki projekt, który zakładałby powszechność ubezpieczeń, a nie za ich brak karać rolników

- dodaje.

Obowiązująca dotąd w naszym kraju ustawa zakładała również kary dla rolnika – 1 euro od hektara, jeśli nie będzie ubezpieczał swych upraw, ale nie było to egzekwowane.  

- Wiem, że są propozycje by w ustawie zwiększono z 50 proc. dopłaty do ubezpieczeń upraw od zdarzeń losowych do 65 proc. składki

- twierdzi Wojciech Marciniak uprawiający zboża i kukurydzę.

- To może sprawić, że więcej rolników będzie się ubezpieczać od szkód bo dopłata będzie wyższa czyli rolnik będzie płacił składkę niższą o 15 proc. bo większa będzie dopłata z budżetu państwa. Uważam też, że powinno się objąć  ubezpieczeniem warzywa i sady

- powiedział dalej.

Stanisław Piotrowski z powiatu Tomaszowskiego postuluje skrócenie karencji.

- Teraz rolnika, który ubezpieczył swoje uprawy obowiązuje karencja 30 dni od daty zawarcia ubezpieczenia. Oznacza to, że jeżeli szkoda wystąpiła na jego plantacji w okresie 30 dniu od daty zawarcia umowy zakładem ubezpieczeń to nie było wypłacane odszkodowanie. Chciałbym by ten okres karencji został skrócony do 14 dni. Byłoby to z niewątpliwą korzyścią dla rolników.

Ważnym problemem jest wyraźna niechęć zakładów ubezpieczeniowych do obejmowania ubezpieczeniem wszystkich terenów upraw.

- Moim zdaniem można by to zrobić tylko poprzez Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych i przez powszechność ubezpieczeń

- podsuwa pomysł Radosław Graczyk, uprawiający ziemniaki oraz hodujący trzodę chlewną.

Cała zasada Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych mówi, że nie mogą one mieć zysku. Jeśli maja nadwyżkę to przeznaczają ją na obniżenie składki w przyszłym roku. W związku z tym jeśli byłaby powszechność ubezpieczeń i każdy rolnik płaciłby 15 złotych to wówczas rolnicy, którzy mają uprawy na obszarach gdzie szkody występują częściej płaciliby za rolników, których uprawy rzadziej podlegają takim szkodom. Jeżeli w danym roku okazałoby się , ze nie było szkód lub byłyby marginalne to w przyszłym roku rolnicy być może  by w ogóle składki nie płacili.

Dopóki nie będzie powszechności ubezpieczeń upraw od szkód atmosferycznych i składka będzie na obecnym poziomie nie można liczyć na to, że rolnicy gremialnie rzucą się do ubezpieczania upraw od klęsk żywiołowych.

Tomasz Kodłubański

Fot. Amalrik/Freeimages.

swiatrolnika.info 2023