Członkowie Małopolskiej Izby Rolniczej z niepokojem obserwują wystąpienie pierwszych objawów suszy w rolnictwie. Obawiają się kolejnego roku, w którym wystąpi susza i dlatego proponują od zaraz podjąć szereg czynności, które pozwolą ograniczyć ewentualne straty w rolnictwie.

Ich zdaniem powinno się zobowiązać Instytut Upraw i Nawożenia (IUNG) w Puławach do przesłania komunikatów o stanie zasobności gleb w wodę w okresach 3 tygodni (dotychczas co 6 tygodni).

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami powinno uruchomić monitoring suszy przy pomocy nowoczesnych środków technicznych m.in. dronów. Wyniki tego monitoringu powinny być równorzędną podstawą obok stacji pomiarów do ogłoszenia klęski suszy.

Natomiast instytuty naukowe zajmujące się uprawą, użytkami zielonymi, hodowlą zwierząt powinny opracować wytyczne w zakresie zasad agrotechniki, doboru roślin, które pozwolą ograniczyć negatywne skutki suszy.

Samorząd rolniczy apeluje też do resortu rolnictwa o rozpoczęcie szerokiej akcji promującej ubezpieczenia upraw wśród rolników wraz z informacjami o produktach zakładów ubezpieczeń mających podpisane umowy z MRiRW.

„W przypadku nasilenia się objawów suszy w rolnictwie w trybie pilnym rząd powinien ogłosić stan klęski żywiołowej i zobowiązać samorządy terytorialne do przyjmowania zgłoszeń suszy oraz sporządzanie dokumentów potwierdzających jej wystąpienie w poszczególnych gospodarstwach rolnych. Powinny zostać też w budżecie państwa zabezpieczone środki finansowe na pomoc dla poszkodowanych rolników”

– mówi Ryszard Czaicki, prezes Małopolskiej Izby Rolniczej.

Maks Weber
Fot. Pixabay