Informacje
07-03-2017
Klęska kornika w Puszczy Białowieskiej doprowadziła do poważnego zagrożenia bezpieczeństwa ludzi. Pod koniec lutego doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku związanego z sytuacją panującą obecnie w puszczy. Upadające drzewo pozbawiło życia 50-letniego robotnika leśnego.
Klęska kornika w Puszczy Białowieskiej doprowadziła do poważnego zagrożenia bezpieczeństwa ludzi. Z końcem lutego doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku związanego z sytuacją panującą obecnie w puszczy. Upadające drzewo pozbawiło życia 50-letniego robotnika leśnego.
Do tragedii doszło 24 lutego w leśnictwie Teremiski (Nadleśnictwo Białowieża). Wypadek miał miejsce na ścieżce edukacyjnej, zamkniętej ze względów bezpieczeństwa. Czterech pracowników zakładu usług leśnych usuwało zaatakowane przez kornika świerki.
— Obecnie część terenu nadleśnictwa jest objęta zakazem wstępu właśnie dlatego, żebyśmy mogli zabezpieczyć szlaki turystyczne. Usuwamy niebezpieczne drzewa, żeby wszyscy mogli spokojnie przyjechać do puszczy, obejrzeć ją i z niej wrócić
— poinformował nadleśniczy Nadleśnictwa Białowieża Dariusz Skirko.
Po zakończonej pracy mężczyźni wracali do samochodu. W tym momencie wyrwana z korzeniami przez podmuch wiatru brzoza przewróciła się na jednego z pracowników. 50-latek został trafiony w głowę i zmarł na miejscu. Zabezpieczający czaszkę kask był niewystarczającą ochroną.
— Najbardziej tragiczne jest to, że zginęła osoba, która pracowała właśnie po to, aby do takich sytuacji nie dopuścić
— skomentował ze smutkiem nadleśniczy Dariusz Skirko.
Ponad 30-metrowe drzewo nie wykazywała żadnych oznak chorobowych, wyglądało na zdrowe. Rosło osłonięte od wiatru przez otaczające ją świerki. Niestety z powodu ataku kornika drzewa uschły i straciły igły, zmniejszając tę osłonę. Ponadto zamarcie okolicznych drzew prawdopodobnie miało niekorzystny wpływ na poziom wód gruntowych, co osłabiło system korzeniowy brzozy.
Większość prowadzonych obecnie w Puszczy Białowieskiej cięć ma na celu usuwanie niebezpiecznych drzew stojących przy drogach i szlakach. Według danych naukowców z Instytutu Badawczego Leśnictwa takich drzew jest ok. 130 tysięcy.
mos.gov.pl/AZK/Fot. pixabay.com