Produkowane nad Wisłą wina zyskują coraz silniejszą pozycję na mapie winiarskiego świata. "Białe i różowe mogą rywalizować z międzynarodową czołówką" – twierdzi enolog Wojciech Bosak.

W ramach 25 edycji Międzynarodowego Konkursu Winiarskiego Vinoforum do Zakopanego w czwartek zjechali się winiarze z całego świata. W Polsce wydarzenie odbywa się po raz drugi i jest to ważny sygnał dla naszej branży winiarskiej, że wytwarzane przez nią produkty zdobywają coraz większe uznanie.

 

Kondycję polskiego winiarstwa ocenił jako dobrą, szczególnie na przestrzeni ostatnich trzech lat, goszczący na Vinoforum specjalista z Polskiego Instytutu Winorośli i Wina.

 

– W tym roku mamy zarejestrowanych 150 winnic, które produkują wina na sprzedaż. Jakość polskiego wina stale rośnie. Nasze wina zdobywają medale na międzynarodowych konkursach winiarskich, a konsumenci chętnie je kupują. Produkujemy wszystkie rodzaje win, a najlepiej udają się białe i różowe, tu możemy rywalizować z międzynarodową czołówką

 

– przekonuje enolog Wojciech Bosak.

 

Polskie winiarstwo dynamicznie odradza się po okresie komunistycznej recesji. Obecnie najwięcej winnic znajduje się w województwach: lubuskim, małopolskim i podkarpackim. Nasze wina nie należą do tanich ze względu na wysokie koszty produkcji. W Polsce są znacznie gorsze warunki klimatyczne do hodowli winorośli niż na południu Europy. W dodatku tam winnice istnieją od wielu pokoleń.

 

Mimo to pozycja Polski na tym rynku stale się umacnia. Wśród winiarzy na Vinoforum panowało też przekonanie, że "za parę lat Polska będzie wyznaczać kierunki winiarstwa w Europie z uwagi na odmiany, które u nas są uprawiane".

 

 

agronews.com.pl/McD/Fot. FB De Boca en Copa